https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz wygrał 1:0 z GKS Bełchatów! Strzelali też w poprzeczkę i słupek

Marek Fabiszewski
w polu karnym Zawiszy interweniuje stoper Piotr Stawarczyk, który na drugą połowę wyszedł jako kapitan. Przygląda się strzelec jedynego gola Sebastian Kamiński. Fot. Filip Kowalkowski
w polu karnym Zawiszy interweniuje stoper Piotr Stawarczyk, który na drugą połowę wyszedł jako kapitan. Przygląda się strzelec jedynego gola Sebastian Kamiński. Fot. Filip Kowalkowski
Piłkarze z Gdańskiej wygrali bardzo ważny mecz, a jedynego gola zdobył prawy obrońca Sebastian Kamiński. W ten sposób Zawisza cały czas liczy się w grze o awans do ekstraklasy.

Zawodnicy obu drużyn mieli jeszcze więcej okazji do strzelenia bramek. Jeszcze do przerwy (40 min) w słupek trafił bełchatowianin Cezary Demianiuk.

Na druga połowę z powodu urazu nie wyszedł kapitan Zawiszy Kamil Drygas.

- Ma naciągnięty mięsień przywodziciela, nie chcieliśmy ryzykować, Kamil jest dla nas zbyt cennym zawodnikiem - wyjaśnił trener Zbigniew Smółka.

Zastąpił go Jakub Smektała. Dobrą zmianę dali też Szymon Lewicki (wszedł w 61 min za Karola Danielaka) i Mica (74 min za Gala Arela).

Już w 48 min okazję do zdobycia gola miał Karol Angielski, który po indywidualnej akcji wzdłuż 16 metra będąc na czystej pozycji strzelił lewą nogą nad poprzeczką.

Zanim Zawisza wreszcie trafił do siatki, bydgoscy piłkarze sami sprokurowali sobie zagrożenie, gdy w 77 min aż trzech bełchatowian znalazło się przed Łukaszem Sapela i nie potrafiło tego zamienić na gola.

W 81 min wreszcie rozległo się głośnie "Jeeeeest!" na boisku i na trybunach. Sebastian Kamiński przyjął piłkę za polem karnym i zdecydował się na strzał z półwoleja. Piłka wpadła za plecy bramkarza Macieja Krakowiaka w lewe okienko.

- Można powiedzieć, że to był strzał życia, ale podobnego gola zdobyłem już Jarocinie, gdy grałem w III lidze, było jeszcze dalej od bramki - przyznał uradowany strzelec gola.

Potem bydgoszczanie mieli jeszcze dwie idealne okazje. W 86 min po ładnej akcje Karola Angielskiego i wycofaniu piłki na 11 metr Sebastiana Kamińskiego, Mica trafił w poprzeczkę. Trzy minuty później Zawisza wyszedł z kontrą w przewadze, Mica dograł do wbiegającego z lewej strony Jakuba Smektały - niestety piłka po jego strzale w długi róg odbiła się od słupka!

Trener Zawiszy przyznał, że...

- W przerwie odbyła się w szatni męska rozmowa, dobre zmiany dali wszyscy trzej zawodnicy. Ale najlepszy na boisku był Maciuś Kona.

Z kolei trener GKS powiedział: - Do tego meczu pasuje stare piłkarskie powiedzenie: jeśli nie wykorzystujesz okazji, a mieliśmy ich kilka, to później to się mści...

Zawisza Bydgoszcz - GKS Bełchatów 1:0 (0:0).

Bramka: Sebastian Kamiński (81).

Zawisza: Łukasz Sapela - Sebastian Kamiński, Jean-Yves M'voto, Piotr Stawarczyk, Blażo Igumanović - Wasił Panajotow, Maciej Kona, Gal Arel (74 Mica), Kamil Drygas (46 Jakub Smektała), Karol Danielak (61 Szymon Lewicki) - Karol Angielski.

Bełchatów: Maciej Krakowiak - Lukas Klemenz (84 Alen Ploj), Seweryn Michalski, Vaclav Cverna, Lukas Kubań - Łukasz Wroński, Patryk Rachwał, Damian Szymański, Dawid Flaszka (68 Piotr Witasik), Petr Zapalac - Cezary Demianiuk (75 Hieronim Gierszewski).

Żółta kartka: Danielak (35).

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów: 2250.

W 23. kolejce Zawisza zagra na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz - w Wielką Sobotę o godz. 13.00.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marass
Było ciężko ale jest zwycięstwo brawo ZAWISZA
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski