Zastanów się, zanim klikniesz

Zakupy przez Internet to dla wielu z nas już codzienność. Przed pułapkami, jakie czyhają na nas w sieci ostrzega Urszula Tracz, rzeczniczka praw konsumenta.

Dziś mało kto czuje jeszcze strach przed kupowaniem w sieci...

Rozwinął się nowy typ umów konsumenckich, nie tylko te zawierane poza siedzibą firmy, ale także te zawierane na odległość. Reguluje je ustawa z 2 marca 2000 roku, ale tylko w przypadku tych zawieranych między przedsiębiorcą a konsumentem. Kiedy umowa zawierana jest między konsumentami lub samymi przedsiębiorcami, dotyczy to więc również aukcji internetowych, reguluje je Kodeks cywilny. Zakupy w Internecie to duża wygoda i oszczędność czasu, a także pieniędzy. Są jednak też ciemne strony. Kiedyś prowadziliśmy nawet taką kampanię pod hasłem „Zanim klikniesz, poznaj swoje prawa”.

A zatem zanim coś kupimy, lepiej się dobrze zastanowić.

Tak, oszuści na aukcjach w Internecie są coraz lepiej zorganizowani, a ich metody są coraz bardziej wyrafinowane. Istnieją całe grupy, które współpracują stwarzając wspólną markę, wyrabiają sobie dobrą opinię, a gdy otrzymają pieniądze od klientów znikają razem z nimi.

Warto więc poznać sprzedawcę?

Zawsze dobrze wiedzieć z kim zawieramy transakcję, gdzie ma siedzibę dana firma, co ma znaczenie, kiedy okaże się, że produkt był wadliwy. Warto też poczytać dokładnie opinie i oceny, które otrzymał od innych klientów. Często podawany jest też numer telefonu, więc sprawdźmy czy jest prawdziwy. Przedsiębiorcę sprawdzić można również w Centralnej Ewidencji i Informacji o działalności Gospodarczej, w Internecie, gdzie dowiemy się czy w ogóle istnieje i jaką działalność prowadzi. Jeżeli jest to spółka kapitałowa, to sprawdzimy ją z kolei w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Zastanowić się należy też nad samym produktem.

Konsument ma prawo do jasnej i pełnej informacji, więc jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, to należy je wyjaśnić wcześniej. Zawsze lepiej dopytać, niż zostać postawionym przed faktem dokonanym. Istotna jest sama cena, czy zawiera wszystkie elementy, żeby nie okazało się, że trzeba jeszcze dodatkowo za coś dopłacić.

Kiedy można zrezygnować z zakupu?

Poznajmy też zasady, na jakich towar zostanie nam dostarczony, sklep ma na to 30 dni. Jeżeli nie może dotrzymać tego terminu, to powinien być dla nas znak, że coś jest nie tak i wtedy lepiej zrezygnować. W przypadku umów konsumenckich, konsument ma prawo odstąpić od umowy w terminie do 10 dni. Wówczas najlepiej wysłać stosowne oświadczenie listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, później w ciągu 14 dni należy zwrócić towar oraz pokryć koszty przesyłki.

Jednak są od tej zasady wyjątki?

Jeżeli klient zawarł umowę, to powinna ona być potwierdzona na piśmie. Jeżeli nie ma tam informacji, że można odstąpić od umowy w ciągu 10 dni, to wówczas odstąpienie wydłuża się do 30 dni.

A jeśli towar do nas nie dotrze?

W takim przypadku to nie my powinniśmy składać reklamację u dostawcy tylko przedsiębiorca powinien ubiegać się o wyjaśnienie sytuacji.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?

Zachowujmy zawsze paragon, bo to jest najlepszy dowód dokonanego zakupu, bez tego trudno dochodzić swoich praw. No i najważniejsze zachowajmy po prostu zdrowy rozsądek i umiar. To, że coś jest po promocyjnej cenie, powinno raczej zaostrzyć naszą uwagę, a nie zachęcić do beztroskich zakupów. Chrońmy też swoje dane osobowe, jeżeli w umowie nie ma klauzuli o przetwarzaniu danych osobowych, to trzeba zapytać, w jaki sposób informacje o nas są chronione.<!** reklama>

Niezmienną regułą jest również dokładne czytanie umów.

To jest żelazna zasada, gdy czegoś nie doczytamy, to jest to tylko nasza wina i nie możemy mieć do nikogo pretensji.

• Urszula Tracz

  Od 2007 roku pracuje w charakterze rzecznika praw konsumenckich w Starostwie Powiatowym w Nakle. Ukończyła Uniwersytet Poznański, Wydział Prawa i Administracji. Z zawodu jest radcą prawnym. Interesantów przyjmuje w poniedziałki i czwartki od godz. 7 do 15 oraz w piątki od godz. 7.30 do 11.30 (pokój nr 32).