https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zarządzanie przez wykurzanie

Kłopoty panów Kaji i Solińskiego skłoniły mnie do tego, by zastanowić się nad sztuką zarządzania miastem.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/kaczor_katarzyna.jpg" >Kłopoty panów Kaji i Solińskiego skłoniły mnie do tego, by zastanowić się nad sztuką zarządzania miastem. Otóż słynna od kilkudziesięciu lat galeria w sposób bezpretensjonalny zbiera wokół siebie miejską i pozamiejską bohemę, jest miejscem spotkań, niewielkim, acz widocznym na artystycznej mapie regionu. Panowie twórcy - galernicy będą chyba musieli zawiesić sobie na szyjach kasy fiskalne, a na plecach parkomaty, bo inaczej swojego artystycznego wózka nie uciągną. Opłaty ich dobiją. Ktoś powie, że jest wolny rynek, że każdy musi płacić, że niech sobie panowie zarabiają przy okazji wystaw itd. To wszystko prawda, ale wciąż są takie dziedziny życia, niezbędne do godnego, duchowego życia, których trwania powinniśmy strzec. Klub „Mózg” wywalczył sobie rabaty w opłatach.

A małe prywatne galerie, z których słyną zachodnie stolice, a które u nas ledwo zipią (np. dawniej niezależny Kantorek), bo w odróżnieniu od tychże stolic, my turystów z pełnymi portfelami mamy trzech na krzyż, trzeba będzie zamknąć. Centrum miasta staje się powoli miejscem nie do życia dla ludzi. Brukowane trotuary i pilnujące ich trwałości i bezpieczeństwa strefy płatnego parkowania są gwoździem do trumny. Proszę się nie łudzić, że ktokolwiek wybierze się do centrum do restauracji czy po ciuchy albo na wystawę. Taniej, szybciej będzie w galerii... handlowej.

<!** reklama>Być może panowie Kaja i Soliński wkrótce wykupią sobie tam powierzchnię „dwa na dwa”. A czy można zamieszkać w galerii? Bo w centrum nie opłaca się już mieszkać, odkąd trzeba słono płacić za parkowanie nawet przed domem. Sztuka już siedzi na walizkach, razem z handlem, usługami, knajpami. Ot, zarządzanie przez wykurzanie...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski