Mundurowi powinni wyglądać schludnie. Na ogół oznacza to brak długich włosów. Ale niektórym funkcjonariuszom zarost wręcz pomaga.
<!** Image 2 align=right alt="Image 132995" sub="Wąsaci strażacy - Remigiusz Jędrzejak i Jan Kolat z Bydgoszczy - pamiętają
o regularnym strzyżeniu swych zarostów Fot. Tadeusz Pawłowski">- Regulamin wewnętrzny straży miejskiej stanowi, że jeśli ktoś ze strażników chce mieć brodę, to musi uzyskać zgodę komendanta. Obecnie brody posiada czterech strażników - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich municypalnych.
Strażnicy z powodu zarostu i długich włosów nie mają takich kłopotów jak pewien policjant z Łodzi, którego szefowi nie spodobała się noszona przez niego kitka. Nakazał funkcjonariuszowi jej ścięcie. Przestępca - uważa szeryf - mógłby chwycić policjanta za kitkę i wyrwać mu broń. Długowłosy policjant stanął w obronie kucyka, twierdząc, że ma ważny powód, by go nie ścinać. Jego zdjęcie, na którym jest ogolony na zero, znajduje się w zestawie wizerunków do okazania dla świadków. Dzięki temu nikt go nie rozpozna. W obronie funkcjonariusza stanęli związkowcy. Komendant znalazł salomonowe wyjście - przeniósł policjanta do służby kryminalnej. Tam długie włosy mogą wręcz się przydać.
<!** reklama>- Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie umundurowania dopuszcza, na przykład, noszenie przez policjantów okularów słonecznych, symboli żałoby, ale zabrania używania elementów umundurowania niezgodnych z rozporządzeniem i o nieestetycznym wyglądzie. Zarządzenie komendanta głównego policji mówi z kolei, że funkcjonariusz powinien wyglądać w sposób schludny - wyjaśnia komisarz Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Długie brody? W policji raczej jest to wykluczone. Chyba że policjant ma wskazanie od dermatologa, żeby nie golić się. Sumiaste wąsy? Nie bardzo, choć komendant wojewódzki Krzysztof Gajewski jest właścicielem wąsa dość pokaźnego. Jak usłyszeliśmy, wszystko zależy od tego, czy zarost jest odpowiednio przystrzyżony i regularnie pielęgnowany.
- W straży pożarnej nie obowiązuje regulaminowy zakaz noszenia wąsów, brody lub długich włosów, ale ich noszenie wykluczają warunki naszej służby. Sumiasty wąs i broda uniemożliwiałyby założeniu aparatu oddechowego. Długie włosy wystawałyby spod przyłbicy i byłyby narażone na działanie wysokich temperatur. Dlatego strażacy sami się tną - śmieje się st. kpt. Jarosław Umiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.