1 listopada, w wolny od pracy dzień Wszystkich Świętych, młody żużlowiec Polonii postanowił skorzystać z okazji i odwiedzić rodzinę zamieszkałą w Wyrzysku. W tym celu od swojego sąsiada pożyczył bardzo wówczas modny i szpanerski motocykl z przyczepką.
[break]
Na wódkę i na randkę
Po powrocie z Wyrzyska sportowiec zajechał do warsztatu przy ul. Hetmańskiej, a następnie udał się w towarzystwie znajomych do pobliskiej restauracji, gdzie wszyscy spożywali piwo i wypili po kilka kieliszków wódki.
Po tej imprezie mężczyzna pojechał motorem na ul. Brzozową po swoją dziewczynę, Jadwigę, z którą następnie udał się do restauracji „Astoria” przy al. 1 Maja.
Około północy motocyklista ruszył spod lokalu, aby odwieźć narzeczoną do domu. Jadwiga zajęła miejsce w przyczepce, bo na tylnym siodełku usiadł spotkany w restauracji znajomy student z Torunia.
Po odwiezieniu znajomego na Bielawki, żużlowiec wraz z Jadwigą w przyczepce jechał ul. Chodkiewicza z zamiarem skrętu w Sportową. Na łuku pojazd wyrzuciło na zewnątrz, w wyniku czego wózek przyczepki trafił prosto w drzewo, rosnące przy... wejściu do ówczesnej Komendy Wojewódzkiej MO. Jadwiga poniosła śmierć na miejscu, kierującemu maszyną natomiast nic się nie stało.
Proces młodego żużlowca odbył się już 8 stycznia 1947 roku. Przed sądem mężczyzna nie przyznał się do winy. Jego zdaniem do wypadku doszło na skutek wyłamania się jednego z bolców, mocujących przyczepę do korpusu motocykla.
Liczni świadkowie potwierdzili z kolei, że kierujący motocyklem w dniu wypadku pił wódkę, jednak nie w takich ilościach, by można go uznać za pijanego.
Sprawę rozstrzygnął biegły, który stwierdził jednoznacznie, że przyczyną fatalnego zdarzenia była nadmierna szybkość na zakręcie. Kierujący maszyną oswojony był z jazdą na żużlowym torze, gdzie stosowana była inna technika dodawania gazu na łuku. W tym przypadku na skrzyżowaniu ulic motocyklista zachował się jak na torze i wjechał w zakręt z szybkością ok. 60 km na godz. Świadczyć o tym miały ślady kół motocykla, z których można było wyczytać wysiłki kierowcy, starającego się zapobiec wynoszeniu pojazdu na zewnątrz łuku, jednak z uwagi na nadmierną szybkość okazało się to niemożliwe.
Nieudany powrót
Sąd po wysłuchaniu biegłego skazał zawodnika na karę dwóch lat pozbawienia wolności.
Po odbyciu odsiadki, młody zawodnik wrócił jeszcze do ścigania na torze, ale na krótko. Po kilku nieudanych startach rozstał się ze sportem motocyklowym na zawsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę