Józef Patrycy Garczyński był kuzynem i rówieśnikiem poety Stefana Garczyńskiego, przyjaciela Adama Mickiewicza. Jest jedną z wielu postaci zasłużonych dla ziemi nadnoteckiej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 70041" sub="Na zdjęciu widać skromny grób Józefa Patrycego Garczyńskiego, który znajduje się pod sadkowskim kościołem. /Fot. Sławomir Łaniecki">Wywodził się ze starego nobilitowanego rodu Garczyńskich, który już w XVII wieku posiadał, między innymi, Włościborz, Zbąszyń, a nawet Więcbork. Jego grób znajduje się tuż przy tylnym wejściu do kościoła świętego Wojciecha w Sadkach. Jest niepozorny, wręcz skromny, z niewielkim krzyżem i wyrytym z fundacji hrabiego Ignacego Bnińskiego epitafium: Josef Patrycy Garczyński, Major b. woj. polskich, Naczelnik drogowy 1848 r., ur. 19 marca 1803 zm. 8 lutego 1861 roku.
W rzeczywistości urodził 18 marca 1805 roku w rodzinnym majątku w Duranowie koło Sochaczewa. Uczył się w Łowiczu, a od 1822 roku służył ochotniczo w 2. pułku piechoty liniowej. Jako słuchacz Szkoły Podchorążych w Warszawie wziął udział w wydarzeniach Nocy Listopadowej 1830 roku, zaś w powstaniu walczył w 1. pułku piechoty. Awansował do stopnia kapitana i za zasługi bojowe otrzymał Złoty Krzyż Wojskowy. We wrześniu 1831 roku udał się na emigrację do Francji. Tam kilka lat później poślubił Angielkę Mariannę Brandley-Luard, właścicielkę browaru i doczekał się syna Patrycego.
<!** reklama>W 1843 roku udało się mu wraz z rodziną powrócić na ziemie polskie i osiąść w majątku Mechnacz pod Kcynią. Zajmował się głównie rolą i piwowarstwem. Wkrótce dał się wciągnąć do spisku niepodległościowego, organizowanego przez Ludwika Mierosławskiego, który powierzył mu utworzenie siły zbrojnej powiatu szubińskiego. Po wykryciu spisku został aresztowany, ale do niczego się nie przyznał. Wziął czynny udział w powstaniu wielkopolskim 1848 roku. Początkowo stał po stronie Mierosławskiego. Później opowiedział się za Prusakami, licząc na wspólne wystąpienie przeciwko Rosji. Gdy doszły go słuchy o oblężeniu Książa przez wojska pruskie, pospieszył siłom polskim na pomoc. W bitwie pod Miłosławiem odniósł ciężkie rany. W dobie działań powstańczych, bardzo blisko zaprzyjaźnił się z Ignacym Bnińskim z Samostrzela. Gdy powrócił do zdrowia, powstanie dawno już upadło. W 1856 roku sprzedał obciążony popowstaniowymi sekwestrami majątek w Mechnaczu i wydzierżawił spory folwark w Szczepicach wraz z cegielnią, gorzelnią i młynem. Porzucił politykę i w wolnych chwilach zaczął spisywać pamiętnik. W 1858 roku zmarła mu żona, a on sam schorowany zrezygnował z dzierżawy Szczepic i zamieszkał w Śmielinie, dzierżawiąc niewielki folwark należący do jego przyjaciela z czasów powstańczych, hrabiego Ignacego Bnińskiego. Tam też poślubił drugą żonę, Emilię Czyż. Zmarł nagle 8 lutego1861 roku i spoczął pod murami sadkowskiego kościoła.