Nie ścigają już poborowych, ale pracy im nie brakuje. Dzisiejsza Żandarmeria Wojskowa coraz częściej współdziała z policją i innymi służbami.
<!** Image 2 align=right alt="Image 138639" sub="Nikogo już dzisiaj nie dziwią żandarmi przeprowadzający kontrole drogowe. W piątek patrol ŻW pracował na ul. Zaświat Fot. Tadeusz Pawłowski">Patrol Żandarmerii Wojskowej można było spotkać w rejonie ulic Zaświat i Sułkowskiego. Zajmował się tym czym policja - przeprowadzał kontrole drogowe. Kiedyś żołnierze w szkarłatnych beretach kojarzyli się głównie ze ściganiem poborowych. Dzisiaj widoczni są podczas wspólnych akcji z policją, strażą miejską, Strażą Graniczną i Strażą Ochrony Kolei. - Właśnie na takim wizerunku żandarmerii nam zależy. Ale to tylko drobna część tego, czym się zajmujemy - zaznacza komendant oddziału ŻW w Bydgoszczy płk Paweł Cieszyński.
„Policja w wojsku” - tak nazywa się tę formację. I podobnie jak policja, dzieli się na kilka pionów. Prewencja to przede wszystkim służba patrolowa, konwojowa, sekcja ruchu drogowego, nieetatowa grupa ochrony VIP. Żandarmeria Wojskowa ma pod swoją pieczą jednostki wojskowe, stacjonujące na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Ponadto - 20 kujawsko-pomorskich żandarmów w skali roku pełni służbę na misjach wojskowych za granicą.
W ramach prewencji żandarmi realizują programy profilaktyczne dotyczące przeciwdziałania narkomanii, alkoholizmowi, a także na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W jednostkach wojskowych, ale coraz częściej również w szkołach, odbywają się pogadanki. Z inicjatywy Instytutu Psychologii UKW w Bydgoszczy nasza żandarmeria włączy się w tworzenie programu zdrowia i bezpieczeństwa młodzieży w Internecie.
<!** reklama>- Przede wszystkim zajmujemy się rozpoznawaniem różnego rodzaju zagrożeń, zwłaszcza na styku jednostek wojskowych i firm zewnętrznych. W naszej armii powstał nowy korpus - szeregowi zawodowi i stąd w naszej działalności profilaktycznej musimy kształtować w nich właściwe nawyki, dbać, aby do wojska nie przenikały elementy przestępcze, a gdy się pojawią - eliminować ze służby w siłach zbrojnych RP - wyjaśnia komendant bydgoskiej żandarmerii.
Nie jest łatwo zostać żandarmem. Najpierw kandydat zgłasza się na WKU. Musi mieć co najmniej 176 cm wzrostu, proporcjonalną do wagi budowę ciała, przyjemną aparycję. Tatuaże wykluczone. Minimum to średnie wykształcenie. Mandat dyskwalifikuje. Następnie bada się kartoteki kandydata we wszelkich możliwych służbach, przeprowadza jawny i niejawny wywiad środowiskowy. Sprawdzanie trwa około roku. Potem jest badanie psychologiczne i test sprawnościowy. Po pomyślnym przejściu tego etapu kierowany jest na trzymiesięczne szkolenie podstawowe. A jeśli zaliczy egzamin, trafia na 6-miesięczny kurs specjalistyczny. - Mamy 20 chętnych na jedno miejsce - podkreśla komendant.
Zielone patrole
- W tym roku bydgoska Żandarmeria Wojskowa przeprowadziła ogółem 4310 działań profilaktycznych
- Wystawiła 1080 patroli drogowych
- Przebadała 910 żołnierzy na obecność narkotyków w organizmie
- 27 razy użyto psa przeszkolonego w wykrywaniu narkotyków