Zamieszanie z cieplnymi podzielnikami

Inowrocławianie nie rozumieją, czego
chce spółdzielnia. Wyjaśniamy więc. Najważniejsza wiadomość
jest taka, że po sezonie grzewczym w blokach będą wymieniane
podzielniki ciepła. Od lokatorów zależy, czy będą starego typu,
czy radiowe.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 208027" >KSM rozesłała niedawno do swoich
lokatorów listy. Informuje, że mija okres trwałości
dotychczasowych mierników ciepła. Mieszkańcy mają zdecydować,
czy nowe będą chcieli tradycyjne, czy też radiowe.

- Różnica polega na tym, że
posiadaczy podzielników radiowych osoba je odczytująca nie będzie
niepokoić – wyjaśnia prezes spółdzielni, Jan Gapski.

Koszt urządzenia tradycyjnego to 11,33
zł, a radiowego 11,55. Różnica więc niewielka, choć trzeba
pamiętać, że w jednym mieszkaniu znajdują się średnio 4
podzielniki.

KSM czeka teraz na deklaracje swoich
lokatorów, a później odbędzie się wielkie liczenie. Decydować
będzie większość. Jeśli lokatorzy jakiegoś bloku postanowią,
że nie chcą podzielników radiowych, w ich mieszkaniach zamontowane
zostaną te starego typu. Pamiętać jednak należy, że jeśli ktoś
oświadczenia nie wypisze, spółdzielnia uzna, że zgadza się na
urządzenie radiowe.

<!** reklama>Przy okazji zamieszania z podzielnikami
otrzymaliśmy lict od byłego radnego, Jacka Tarczewskiego. Oto jego
treść:

W dniu 20 marca 2013 roku odebrałem z
Poczty Polskiej pismo, którego nadawcą był Zarząd KSM w
Inowrocławiu, podpisane przez Prezesa i Z-cę Prezesa. Na piśmie
widnieje data 4 marca 2013 r. Musiałem potwierdzić odbiór ponieważ
list był polecony za zwrotnym potwierdzeniem. Koszt przesyłki ponad
5 zł. Przy odbiorze pomyślałem, że w środku musi być coś
bardzo ważnego. A tu niespodzianka! Zarząd daje mi kilka godzin (od
16.00 do 24.00) na podjęcie decyzji w sprawie, w której powołuje
się na dyrektywę Unii Europejskiej. Zapoznałem się powtórnie z
apelem Zarządu i zastanawiam się w jakiej sprawie mam się
wypowiedzieć. Zarząd powołując się na dyrektywę UE napisał:
„od 2014 roku wszystkie budynki wielolokalowe będą miały
obowiązek opomiarowania zużycia ciepłej wody i centralnego
ogrzewania.” Przecież nie jest napisane w dyrektywie UE, że
wszystkie mieszkania w bloku wielolokalowym. Ja posiadam tylko jedno
mieszkanie, a Zarząd KSM administruje blokami. Zatem ta dyrektywa UE
dotyczy administratora bloków wielolokalowych. I to mnie bardzo
satysfakcjonuje ponieważ aktualne administrowanie przez Zarząd KSM
w zakresie gospodarki energetycznej wymaga wielu zmian. Dokonywanie
zakupów przez Zarząd KSM ciepła niezbędnego do ogrzania mieszkań
jak również do podgrzania zimnej wody jest poza całkowitą
kontrolą. Zarządowi tak naprawdę jest obojętne ile zapłaci za
dostarczone do bloku ciepło, ponieważ koszty ponoszą mieszkańcy.
Mieszkańcom zakłada się tzw. podzielniki na wybranych elementach
grzewczych i w wybranych pomieszczeniach ( pomija się łazienki –
dlaczego?) i tworzy się fikcję, sprawiając wrażenie, że płacą
za to co wykorzystają do ogrzania mieszkania. Podzielniki nie są
urządzeniami pomiarowymi, nie podlegają żadnej legalizacji, a
zatem nie można nimi dokonać pomiaru zużycia ciepła. Wprowadzenie
podzielników tak naprawdę podzieliło mieszkańców na tych co
ogrzewają swoje mieszkania i na tych co nie ogrzewają swoich
mieszkań. Podział przebiega również na lini: jedni dopłacają do
wpłaconych zaliczek, a drudzy otrzymują zwrot „nadpłaty”
zaliczki. A dlaczego tak się dzieje? Dzieje się tak dlatego, że
KSM nie potrafi lepiej zakupić niezbędnego ciepła do naszych
bloków. Powołując się na „Obowiązujące przepisy” KSM składa
zapotrzebowanie do dostawcy ciepła na określoną wielkość. KSM
dokonując zamówienia uwzględnia wszystkie mieszkania, z wszystkimi
elementami grzewczymi, również z tymi wspólnymi ( klatki schodowe,
suszarnie ) tak aby wszystkim użytkownikom zapewnić dostawy ciepła.
Podpisuje umowę z ZEC na określoną ilość i za określoną kwotę.
ZEC dostarcza zgodnie z podpisaną umową ciepło, bez względu na to
czy zostanie wykorzystane przez mieszkańców czy nie i wraca do
dostawcy, a następnie obciąża KSM stosowną wielkością kwoty
wyrażoną w polskich złotych. KSM kwotę tę następnie dzieli na
poszczególnych odbiorców według „Obowiązujących przepisów”
ustalając wysokość miesięcznych zaliczek. Suma wpłat wszystkich
zaliczek pokrywa zobowiązanie wobec ZEC. Co robi dalej KSM? Otóż
następnie KSM robi fikcję. Od jednych lokatorów domaga się
dopłaty po to aby przekazać tę dopłatę innym w postaci
„nadpłaty”. I tutaj pęka jak bańka mydlana idea
spółdzielczości i wzajemności. Blok wielolokalowy to swoistego
rodzaju wspólnota. Począwszy od wejścia do klatki a skończywszy
na wyjściu na dach, wszystko jest wspólne. Umowny jest podział na
mieszkania, które stanowią odrębność za zamkniętymi drzwiami.
Niestety zamknięcie drzwi nie czyni, że sami stanowimy o sobie,
bowiem zbyt dużo nas wszystkich ze sobą wiąże. Wspólne
instalacje centralnego ogrzewania, instalacje wodne i kanalizacyjne,
kominy wentylacyjne, instalacje elektryczne i gazowe, a nawet RTV i
domofony wymuszają na nas wspólnotowość. Dlaczego KSM dokonuje
sztucznego podziału stwarzając pozory samostanowienia? Dlaczego to
odnosi się tylko do ciepła? (ogrzewania i podgrzania wody)
Dlaczego koszty korzystania z tej usługi ponoszą tylko ci, którzy
używają ciepłą wodę i mają ciepłe kaloryfery? Dokonując
zakupu mieszkania w Spółdzielni, każdy z lokatorów dokonywał
świadomego wyboru. Nikt nie mógł otrzymać lokalu bez grzejników,
bez instancji z ciepłą i zimną wodą itd. Czy ktoś czerpie
ciepłą wodę czy nie, stanowi różnicę pomiędzy tym, czy ma w
mieszkaniu ciepłe grzejniki czy zimne. Jak twierdzi KSM usunięcie
grzejnika z pomieszczenia zakłóci bilans energetyczny bloku, a czy
zimne grzejniki w całym lokalu nie robią zakłóceń? Jak z tego
wynika poczynania Zarządu KSM w zakresie gospodarki energią cieplną
nie wpływają na nasz komfort. Dobrze się stało, że dyrektywa UE
wymaga aby bloki opomiarować. Należy zainstalować odpowiednie
urządzenia z legalizacją do rozliczeń z dostawcą ciepła.
Sprawiedliwie zgodnie z „Obowiązującymi przepisami” pobierać
opłaty od lokatorów według metrażu lub kubatury oraz za dostawę
ciepła do bloku. Sprawiedliwie podzielić koszty dostarczonego
ciepła na potrzeby ciepłej wody, aby nie obciążać tylko tych
użytkowników, którzy nie preferują zimnych kąpieli.

__

Z pewnością korzystniej byłoby dla
wszystkich członków KSM, aby Pan Prezes z większym zaangażowaniem
zadbał o nasze sprawy i był „trudnym partnerem” w negocjacjach
z dostawcami wszystkich mediów. Proponuję, aby Pan Prezes
zrezygnował z wykonywania funkcji Przewodniczącego Rady Nadzorczej
MPK w Inowrocławiu. Uzasadnienie wydaje się proste: MPK jest taką
samą spółką jaką jest ZEC i MPWiK oraz PGKiM, właścicielem
jest Miasto reprezentowane przez Pana Prezydenta, który powołał
Prezesa KSM na Przewodniczącego Rady Nadzorczej MPK. Czyje interesy
są Panu Prezesowi bliższe: Miasta czy Spółdzielni? Uwolniony tym
obciążeniem będzie Pan Prezes bardziej niezależny, co w
przyszłości przynieść może wymierne korzyści wszystkim Członkom
KSM.

__

Proponuję aby nie instalować żadnych
podzielników w mieszkaniach, a środki te przeznaczyć na instalację
w blokach stacji uzdatniania wody.

__

Należy pomyśleć o odnawialnych
źródłach energii, dysponujemy dużą ilością powierzchni dachów
na których są warunki do montażu odpowiednich urządzeń, co
obniży koszty chociażby podgrzania wody lub oświetlenia części
wspólnych.

__

Opłaty związane z rozliczaniem
kosztów ciepła przeznaczyć na zatrudnienie pracowników do
utrzymania czystości w klatkach schodowych. Oświadczenia niestety nie dostarczę,
nie miałem szansy zmieścić się w wyznaczonym terminie.