W województwie kujawsko-pomorskim do matury z matematyki przystąpiło ogółem w Formule 2023 ponad 13,5 tys. tegorocznych maturzystów (licea - 7379 osób, technika - 5932 osoby i branżowe szkoły II stopnia - 212 osób).
W IV LO w Bydgoszczy w nowej Formule 2023 ten przedmiot obowiązkowy na podstawie zdawali Patrycja Białkowska i Arkadiusz Drozd. To im w tym roku towarzyszymy na maturze.
Oboje jeszcze przed wejściem na egzamin przyznali nam, że matematyki się nie obawiają.
- Jestem umysłem ścisłym. Lubię matematykę. Będę ją zdawała też na rozszerzeniu - mówiła nam Patrycja, która uczęszczała w bydgoskiej "Czwórce" do klasy o profilu matematyczno-przyrodniczym.
W podobnym tonie wypowiadał się Arek (był uczniem klasy IV przyrodniczo-turystycznej).
- Nie stresuję się. Na próbnej maturze z tego przedmiotu uzyskałem 100 procent, więc jestem dobrej myśli. Bardziej obawiałem się egzaminu z języka polskiego - stwierdził maturzysta.
Jak po skończonym egzaminie maturzyści ocenili stopień jego trudności?
- Dla mnie to był prosty egzamin - mówi Arkadiusz Drozd. - Rozwiązałem wszystkie zadania i po dwóch godzinach, czyli przed czasem wyszedłem z sali. W arkuszu nie było nic, co by mnie zaskoczyło. Liczę na wynik nawet bliski 100 proc.
Arek poinformował nas, że w zadaniu na dowodzenie był dowód algebraiczny.
- Należało udowodnić, że wskazana liczba podzielna jest przez trzy z resztą dwa. To nie było trudne - przyznaje maturzysta. - Za cztery punkty pojawiło się zadanie otwarte z optymalizacji. Dotyczyło wymiaru wybiegu w schronisku dla zwierząt. O ile dobrze pamiętam, były podane wymiary całej długości siatki i należało obliczyć wymiary siatki, by pole chyba trzech klatek było największe. Poradziłem sobie z nim bez problemu. Poza tym w arkuszu znalazły się zadania z funkcji kwadratowej, funkcji liniowej, logarytmy, działania na potęgach, ciąg arytmetyczny. Słowem nic strasznego.
Patrycja Białkowska także wyszła z egzaminu zadowolona.
- Oddałam arkusz pół godziny przed czasem. Rozwiązałam wszystkie zadania, ale jeszcze kilka razy wszystko sprawdzałam - mówi Patrycja. - Wiem już, że popełniłam błąd rachunkowy w zadaniu z równoległobokiem, ale moim zdaniem wynik całego egzaminu powyżej 90 proc. jest realny.
Maturzystka twierdzi, że w arkuszu nic ją nie zaskoczyło.
- Zadania były standardowe, niektóre wręcz banalnie proste np. działania na potęgach z liczbą 2 to była łatwizna - mówi Patrycja. - W zadaniu dotyczącym wybiegu w schronisku dla zwierząt należało obliczyć maksymalne pole jednej z klatek. To także nie było trudne. W sumie z tego egzaminu jestem zadowolona.
Aby zdać maturę z matematyki, należy uzyskać minimum 30 proc. możliwych do otrzymania punktów. W tym roku egzamin po raz ostatni przeprowadzany był na podstawie wymagań egzaminacyjnych.
