Zagrożenie nie tylko dla ludzi

W tym roku nieco później, niż w latach ubiegłych, pojawił się problem zabronionych prawem zabiegów agrotechnicznych przeprowadzanych na łąkach i polach.<!** Image 2 align=none alt="Image 209882" sub="Ogień, dym i wysoka temperatura to, oprócz zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi, ogromne straty dla ekosystemu / fot. Marek Wojciekiewicz">

W ubiegłym roku do końca kwietnia odnotowano prawie 200 pożarów powstałych wskutek świadomego podpalenia wyschniętych traw i pozostałości na polach uprawnych. To najlepiej obrazuje, jak wielu wyznawców ma wiara w to, że wypalanie trawy, sprzyja jej późniejszej wegetacji.

Naukowcy ostrzegają, że przekazywana z pokolenia na pokolenie metoda, nie tylko szkodzi środowisku, stwarza też ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, zwierząt i dobytku. Mimo corocznych próśb i gróźb na terenie całego kraju dochodzi do kilkunastu tysięcy pożarów traw, które wielokrotnie kończą się tragicznie. Trudno też zliczyć całkowity koszt akcji gaśniczych i strat spowodowanych przez ogień, który przeniósł się, na tereny sąsiednie.

Podczas tych zabiegów nie tylko ogień stanowi ogromne zagrożenie dla środowiska. Towarzyszące mu kłęby dymu są bardzo szkodliwe dla zdrowia znajdujących się w pobliżu osób, a kierowcom mogą niebezpiecznie ograniczać widoczność na drodze.

- W tym roku wiosna zawitała do nas dużo później, mimo to do podpalonych traw wyjeżdżaliśmy już kilkanaście razy - informuje Paweł Puchowski, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Świeciu. - Warto przypomnieć, że za ten proceder grozi kara aresztu i grzywna, dodatkowo rolnicy mogą stracić prawo do dopłaty obszarowej - ostrzega rzecznik. <!** reklama>

Za wypalanie traw, łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych oraz trzcinowisk grozi kara aresztu lub grzywny do 5 tysięcy złotych. Jednak jeszcze bardziej dotkliwą karą może być przeniesienie się ognia na pobliskie domostwo, gdy „kontrolowane” początkowo wypalanie, rozprzestrzeni się wbrew intencji podpalacza. Ponadto wiadomo, że wysokie temperatury towarzyszące pożarom powodują wyjałowienie gleby, zatrzymany zostaje pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych, asymilacja azotu z powietrza. W pożarach ginie wiele drobnych zwierząt i owadów stanowiących ważne ogniwo ekosystemu.