Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrali nawet pod wodą

Marek Chełminiak
Zabawy, licytacje prac plastycznych, nurkowanie pod wodą i wielki „Aqua Show” - to tylko niektóre z atrakcji lokalnego XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Zabawy, licytacje prac plastycznych, nurkowanie pod wodą i wielki „Aqua Show” - to tylko niektóre z atrakcji lokalnego XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.<!** Image 2 align=none alt="Image 183952" sub="fot. Marek Chełminiak">

Już w czwartek, do orkiestry przyłączyli się uczniowie z rodzicami i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 65, którzy z Jurkiem Owsiakiem grają już od kilku lat. Tym razem również nie zabrakło atrakcji, wśród których znalazły się kiermasz domowych wypieków, szkolny salon kosmetyczny, pokazy tańca i występy szkolnych zespołów.

W sobotę odbył się wielki koncert w Młodzieżowym Domu Kultury nr 5. Na klubowej scenie, zaprezentowały się emdekowe zespoły wokalne, instrumentalne i taneczne. Koncertowi towarzyszyła aukcja dzieł sztuki, wykonanych przez podopiecznych pracowni plastycznych oraz licytacja plakatu z podpisem Andrzeja Wajdy i puszki z autografem Jurka Owsiaka. W niedzielę do orkiestry Jurka Owsiaka, już czwarty raz, dołączyli miłośnicy sportów wodnych, którzy spotkali się na imprezie w pływalni „Ikar”, zorganizowanej przez fordońską X Drużynę Ratownictwa Wodnego WOPR. Wiele osób skorzystało z możliwości spróbowania swoich sił w nurkowaniu pod okiem doświadczonych instruktorów i robieniu podwodnych zdjęć. Rekordy popularności biły też gry i zabawy dla najmłodszych, zorganizowane na brodziku. Jednak najefektowniej wypadł finał, w postaci „Aqua Show”, czyli wspaniałych wodnych ewolucji, w takt muzyki serwowanej przez didżeja Pawła Wasika (na co dzień, pracownika fordońskiej pływalni). Zainstalowana aparatura dźwiękowa i oświetleniowa, na kilka chwil zmieniła fordoński basen, w czarodziejskie miejsce, pulsujące muzyką, żywymi barwami i tanecznymi rytmami. <!** reklama>

- Jestem pełen uznania dla kolegów i koleżanek pracujących ze mną przy tym przedsięwzięciu. Nikogo nie trzeba o nic prosić. Wszyscy są gotowi do pomocy. Dzięki nim wyszła nam fajna impreza. Docenili to nasi goście, którzy nie żałowali grosza, a właściwie banknotów, które zapełniały nasze skarbonki w dużo większym stopniu, niż w poprzednich latach - cieszy się Daniel Puzyniak, inicjator i główny organizator orkiestrowej imprezy na fordońskim „Ikarze”. Zadowoleni byli także wolontariusze i mieszkańcy Fordonu, hojnie sięgający do sakiewek. - Byłam dzisiaj na mszy świętej w swoim kościele przy ulicy Skarżyńskiego. Przed wejściami do świątyni stały trzy wolontariuszki z puszkami. Nie zauważyłam, by ktoś odmówił wrzucenia datku na orkiestrę. Ludzie, widząc skarbonki, przygotowywali pieniądze już kilkadziesiąt metrów przed tymi sympatycznymi dziewczynami - mówi Marta Jankowska z osiedla Szybowników. Podobna atmosfera panowała przed fordońskimi marketami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!