Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadka potwora z Sachalinu

Tadeusz Oszubski
Potwór z Loch Ness ma krewniaków. Jednego z nich odkryto na wyspie Sachalin. Kryptozoolodzy twierdzą, że szczątki tego dużego drapieżnego zwierzęcia zostały przejęte przez rosyjskie służby.

Potwór z Loch Ness ma krewniaków. Jednego z nich odkryto na wyspie Sachalin. Kryptozoolodzy twierdzą, że szczątki tego dużego drapieżnego zwierzęcia zostały przejęte przez rosyjskie służby.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34723" sub="Szczątki tajemniczego zwierzęcia wyrzucone dwa miesiące temu przez morskie fale na brzeg wyspy Sachalin">Jezioro Loch Ness w Szkocji słynie z tajemniczego potwora zamieszkującego podobno jego głębiny. O spotkaniu z Nessie, jak pieszczotliwie zwany jest potwór, meldowało już ponad 3 tys. świadków. Wielokrotnie też Nessie sfotografowano i sfilmowano, lecz dotąd brak koronnego dowodu - ciała Nessie, które mogliby zbadać naukowcy.

Nie oznacza to jednak, że ciał wodnych potworów, zwierząt nieznanego gatunku, nie znaleziono. Co kilka lat tajemnicze zwłoki są odkrywane na plażach w wielu regionach świata. Ostatnio w sierpniu tego roku na Sachalinie.

Miejscowi rybacy oraz żołnierze lokalnego garnizonu znaleźli zwierzę o długości ok. 7 mterów. Jego skóra była porośnięta sierścią szarego koloru, o włosach długich na 5 centymetrów. Powierzchowne analizy wskazują, że układ kostny i uzębienie tajemniczego zwierzęcia nie jest typowe dla ryb. Nie wchodzi tu też w rachubę krokodyl, ponieważ ciało stworzenia porośnięte jest futrem.

Fakty te potwierdził Władimir Bedżisow, dyrektor Departamentu Kultury Obwodu Sachalińskiego.

- Jeden z rybaków próbował zidentyfikować znalezisko przeglądając encyklopedie. Z zaskoczeniem odkrył, że zwierzę jest najbardziej podobne do plezjozaura - stwierdził Władimir Bedżisow.

Szczątkami zajęły się podobno rosyjskie służby. Nie wiadomo, gdzie przewieziono to tajemnicze znalezisko.

To niejedyny przypadek zetknięcia się z tajemniczymi stworzeniami wodnymi na północy Rosji. Jakiś potwór żyje też, podobno, w dolnym biegu rzeki Teriberka, wpadającej do Morza Barentsa na północy Półwyspu Kolskiego.

<!** reklama left>O istnieniu wielkiego tajemniczego zwierzęcia na rosyjskiej północy zapewniał już w 1998 r. inżynier hydrograf ze Siewieromorska, Wiktor Priwalichin. Według niego, dowody są bezsprzeczne. To nakręcony film prezentujący nieznane zwierzę oraz własnoręcznie przez Priwalichina wykonane rysunki. Planowano nawet wyprawę badawczą w ten region, by ostatecznie potwierdzić istnienie potwora w słodkich wodach Półwyspu Kolskiego. Nie zdobyto jednak funduszy.

Do listy wodnych potworów dołączyły też tajemnicze wodne stwory z Państwa Środka. Latem 1999 r. w wielkim sztucznym jeziorze Songhua w prowincji Jilin pojawił się wodny potwór, wzbudzając panikę wśród plażowiczów. Według opisu świadków, było to szybko poruszające się stworzenie o czarnej skórze, jego głowa miała szerokość około 2 m. Potwór z Songhua miał niezwykłe rozmiary - długi był na 80 do 90 m!

Pod koniec lipca 2002 r. dziennik „China Daily” podał informacje o kolejnym chińskim potworze z jeziora. Grupa turystów zobaczyła jakieś czarne monstrum z głową konia w wodach jeziora Tianchi, położonego na północy Chin. Tianchi ma głębokość 373 m, a więc podobną, jak Loch Ness. Opowieści o potworze żyjącym w odmętach tego akwenu krążą od z górą stulecia. Naukowcy twierdzą jednak, że jeszcze 300 lat temu miejscowy wulkan był czynny, więc nie może być mowy o przetrwaniu w powulkanicznym jeziorze jakiegoś stworzenia z epoki dinozaurów. Okoliczni mieszkańcy opinią naukowców się nie przejmują i zapewniają, że w ich jeziorze żyje tajemnicza bestia. Nawet powołali do życia Towarzystwo Potwora z Tianchi.

Nieznane wielkie zwierzę żyć ma także w jeziorze Hanas, na północnym zachodzie Chin. Ma ono, podobno, kształt długiego na dziesięć metrów łososia i, również podobno, atakuje zwierzęta domowe, a nawet ludzi.

<!** Image 3 align=right alt="Image 34724" >Tajemnicze wielkie wodne stworzenia kryć się mają też w wielu akwenach Szwecji, Norwegii, USA, Kanady, Afryki, Australii, a nawet Japonii. Przykładowo, japoński odpowiednik Nessie widywany jest w wodach jeziora Ikeda, usytuowanego w okolicach miasta Ibusuki.

Co kilka lat morze wyrzuca na brzeg szczątki tajemniczych stworzeń. Wciąż jednak nie ma jasnego obrazu tego, co kryje się przed nami w głębinach mórz i jezior.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!