Zabytkowy tramwaj kursuje na specjalnej linii 0 relacji Rycerska – Las Gdański w weekendy. Startuje w soboty i niedziele o 11:39, 13:09, 14:39, 16:09 i 17:39, a w przeciwnym kierunku o 12:24, 13:54, 15:24 i 16:54. Jeszcze rok temu na torach w Bydgoszczy można było zobaczyć tramwaj typu Herbrand, wyprodukowany w 1896 roku. Niestety w wyremontowanym w 2012 roku pojeździe, który kursował na linii „H” w sierpniu doszło do pożaru.
Jak dużym zainteresowaniem w Bydgoszczy cieszą się zabytkowe pojazdy można było przekonać się w ubiegłorocznej edycji Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Remont przegubowego tramwaju Konstal 803 N wyprodukowanego w 1974 roku zajął drugie miejsce w głosowaniu na projekt ponadosiedlowy. Zadanie, które poparło 3843 mieszkańców, przegrało jedynie z wodnym placem zabaw w parku Centralnym (6368 głosów).
Jak przypomina Stowarzyszenie na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy, wagon o nr 222 był eksploatowany do 1994 roku. Później został pojazdem szkoleniowym, by po przeprowadzonym remoncie, wrócić na trasę jako wagon historyczny. Jeszcze nad początku XXI wieku można było przejechać się nim podczas finałów WOŚP oraz zlotów miłośników komunikacji miejskiej. Od ponad 20 lat skład niszczeje w zajezdni MZK.
Parę lat wcześniej, w 2017 roku, w BBO można było głosować na odbudowę starego tramwaju typu 2N, należącego do bydgoskiego miejskiego przewoźnika. Znów się nie udało wygrać, choć zainteresowanie było spore. Projekt w głosowaniu na osiedlu Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto zajął drugie miejsce z 310 głosami. Przegrał z wymianą chodników na ulicy Mazowieckiej, zadaniem, które wciąż czeka na swoją realizację.
Tramwaj 2 N o numerze 5 (później zmienianym) pochodzi z 1956 roku. Jak informowało wspomniane stowarzyszenie, zachęcając do głosowania, pasażerów woził do 1970 roku, a później przerobiono go na odśnieżarkę torową. To ostatni przedstawiciel partii, która trafiła na bydgoskie torowiska blisko 70 lat temu. Kolejny tramwaj, który mógłby zostać wyremontowany, to Konstal 805NA o numerze 226. Pochodzi z 1980 roku. Z trasy wycofano go ponad 5 lat temu.
– Tramwaj z 1980 roku mógłbym jeździć w weekendy. Mimo przeprowadzanych przez lata remontów, w jego wyglądzie zachowanych jest wiele historycznych elementów, siedzenia, oprawy świetlówkowe, pulpit motorniczego, szafę sterowniczą czy drzwi. Warto w niego zainwestować, póki mamy ludzi, którzy mają doświadczenie w jego prowadzeniu – mówi nam bydgoski motorniczy.
Szansa na to, że zabytkowe tramwaje wrócą na ulice Bydgoszczy jest, ale kluczowe są dwie kwestie. Pierwsza to czas – z uwagi na trwające w MZK prace trzeba uzbroić się w cierpliwość. Druga to pieniądze.
– Rozmawialiśmy ze Stowarzyszeniem na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy na temat tego, w jaki sposób pozyskać środki na remont tramwaju Konstal 805NA, który jest zabytkiem. Mamy pewien pomysł. Chcemy także, aby dwa pozostałe również były wpisane do rejestru, co mogłoby otworzyć drogę do pozyskania środków na ich odrestaurowanie – tłumaczy „Expressowi Bydgoskiemu” Piotr Bojar, prezes MZK w Bydgoszczy.
Jak mówi, przedsiębiorstwa nie stać na to, aby z własnych środków odnowić trzy tramwaje. – Chcemy się starać o dotacje, ale teraz trwa remont zajezdni, który kończy się w 2026 roku. Nie mielibyśmy możliwości technicznych, aby jednocześnie zajmować się renowacją. Na razie priorytetem jest Herbrand. Oszacowaliśmy koszty, lecz znów nie wszystko da się zrobić w trakcie trwającej u nas przebudowy – zaznacza prezes.
