Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakuje pływacki Everest

Tomasz Skory
Mieszkaniec podbydgoskiej Brzozy w lipcu, jako piąty Polak w historii, pokonał wpław Zatokę Gdańską. Teraz chce zmierzyć się z kanałem La Manche.

Mieszkaniec podbydgoskiej Brzozy w lipcu, jako piąty Polak w historii, pokonał wpław Zatokę Gdańską. Teraz chce zmierzyć się z kanałem La Manche.

<!** Image 3 align=none alt="Image 202330" >

- Łatwo nie było, ale nie miałem wątpliwości, że się uda - mówił Tomasz Chwaliszewski zaraz po tym, jak wynurzył się w lipcu na plaży w Gdyni po przepłynięciu Zatoki Gdańskiej. Wielogodzinna walka z żywiołem bardzo go wyczerpała, ale już wtedy po głowie chodził mu plan, by w przyszłym roku podwyższyć sobie poprzeczkę. Z początku nie chciał zdradzić, jakie wyzwanie ma na myśli, ale z czasem wyszło na jaw, że porywa się na kanał La Manche, którego przepłynięcie porównywalne jest ze wspinaczką na Mount Everest.

<!** reklama>

Przeszkód bez liku

Tym razem pływak z Brzozy będzie miał do pokonania około 38 kilometrów. Nie dystans jednak jest tym, co spędza mu sen z powiek, a warunki, w jakich przyjdzie mu płynąć. Kilkumetrowe fale, wiatr, ciągle zmieniające się prądy, przepływające co chwilę promy i niebezpieczne meduzy to tylko część przeszkód, jakie może napotkać na swojej drodze.

Wyzwaniem jest już sama temperatura wody, która wynosi zaledwie kilkanaście stopni. Płynąc przez Zatokę Gdańską śmiałek miał na sobie piankowy kombinezon, który pomagał utrzymać mu ciepło, teraz jednak nie będzie miał takiego luksusu. Zgodnie z regulaminem, by próba przepłynięcia przez kanał została zaliczona za udaną, dopuszczalne są tylko czepek i kąpielówki. Pozwoli to jednak uniknąć przegrzania organizmu.

- Tak naprawdę im będzie zimniej, tym lepiej dla mnie. Samego dystansu też się nie obawiam, bo pływałem już na tak długich trasach. Najgorsze może dotyczyć pogody - od niej zależy najwięcej. O innych przeszkodach na razie staram się nie myśleć - mówi Tomasz Chwaliszewski.

Woli się skupić na kompletowaniu niezbędnych dokumentów, bo przeprawa przez kanał to duże przedsięwzięcie logistyczne. Za samo pozwolenie na podjęcie próby należy zapłacić 2,5 tysiąca funtów, a to dopiero początek wydatków.

- Od stycznia bardzo ostro ruszam z treningami, by na lipiec być w jak najlepszej formie. W tej chwili jednak jestem na etapie załatwiania łodzi asekuracyjnej. Szukam też sponsorów, bo załatwianie pozwoleń jest kosztowne. Obojętnie jednak, czy uda mi się uzyskać pomoc, czy nie, zamierzam podjąć się wyzwania - podkreśla sportowiec.

Na co dzień trenuje innych

Tomaszem Chwaliszewski pracuje jako nauczyciel WF w Zespole Szkół w Osielsku i trener sekcji pływackiej UKS „Dęby Osielsko”.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!