Kruszwiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podpalił drzwi do
jednego z mieszkań. Sprawca w ten sposób chciał się zemścić i ukarać
właściciela lokalu za swoje osobiste niepowodzenia. Teraz sam poniesie prawne
konsekwencje.
Trzy dni temu w nocy policjanci i strażacy z Kruszwicy zostali zaalarmowani o
pożarze mieszkania przy ul. Kujawskiej. Tam, jak ustalili mundurowi, zostały
podpalone drzwi wejściowe do mieszkania.
Na skutek pożaru zniszczony został również korytarz mieszkania i część
klatki schodowej. Dla bezpieczeństwa lokatorów bloku służby ewakuowały
mieszkańców klatki.
- Działania policyjne w tej sprawie doprowadziły do ustalenia
tożsamości osoby, która mogła mieć związek z podpaleniem. Jeszcze tej samej
nocy, na jednej z ulic, policjanci zatrzymali 24-letniego nietrzeźwego
mieszkańca Kruszwicy. Trafił on do policyjnego aresztu – informuje st. asp.
Izabella Drobniecka.
<!** reklama>Śledczy zbierając dowody w sprawie ustalili, że mężczyzna podpalając
mieszkanie chciał się zemścić na jego właścicielu za swoje niepowodzenia w
życiu prywatnym. Wczoraj policjanci postawili mężczyźnie zarzuty dotyczące
uszkodzenia mienia poprzez podpalenie oraz gróźb karalnych.
Został on także doprowadzony do prokuratora na przesłuchanie. Zebrane
dowody skutkowały tym, że prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowe
aresztowanie kruszwiczanina. Wniosek ten poparł sędzia, który również wczoraj
zdecydował o tym, że mężczyzna najbliższy miesiąc spędzi w areszcie.
Sprawca za uszkodzenia mienia może spodziewać się kary pozbawienia
wolności do lat 5, a za groźby do lat 2.