Budowa toruńskiego odcinka drogi S10 oznacza powstanie węzła Toruń Czerniewice oraz Toruń Podgórz. Wraz z dotychczasowymi węzłami (Zachód i Południe) połączą one z układem drogowym miasta zarówno ważną trasę do Bydgoszczy, jak i autostradę A1.
- Podpisaliśmy umowę z konsorcjum Rubau i Poltores – relacjonował Sebastian Borowiak, dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. - Umowa opiewa na 340 milionów złotych za 11,8 kilometra. Procedura trwała długo ze względu na trzy odwołania i niepodpisanie umowy przez firmę, która przedstawiła najkorzystniejsza ofertę.
Ale to już przeszłość/ Przyszłość oznacza - według wyliczeń Sebastiana Borowiaka - że po zrealizowaniu inwestycji droga z Bydgoszczy do Torunia potrwa nie dłużej niż 30-35 minut (przy zachowaniu obowiązujących ograniczeń prędkości.
Pomogli parlamentarzyści. Również bydgoscy
Wicewojewoda Józef Ramlau nie krył zadowolenia: - Doszło do podpisania umowy na wykonanie IV odcinka trasy nr 10. Nie muszę przekonywać nikogo, że jest to trasa wyjątkowa dla regionu i dla metropolii bydgoskiej, bo da to połączenie z autostradą A1.
Radny Przemysław Przybylski podkreślił zasługi parlamentarzystów, również tych z okręgu bydgoskiego: - Bez państwa wsparcia nie byłoby tej inwestycji. To jest nasz wspólny interes, jeśli ma się rozwijać metropolia bydgosko-toruńska.
Prezydent Michał Zaleski szczególne podziękowania skierował pod adresem rządu: - Bardzo dziękuje rządowi pana premiera Morawieckiego za wprowadzenie tej inwestycji do zadań realizowanych w ramach programu budowy dróg ekspresowych i autostrad, ponieważ w pierwotnym programie, który powstał za poprzednich rządów, tego odcinka nie było.
Toruń połączony ze światem
Początkowo trasa pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem miała powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Jednak w czerwcu 2020 r. Rada Ministrów zwiększyła limit wydatków przewidzianych na realizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 - 2023 (z perspektywą do 2025 r.). Inwestycja znalazła się w nowym Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do roku 2030 (z perspektywą do roku 2033).
Brak odpowiedniego połączenia autostrady z miastem był od lat uciążliwością dla torunian, którzy musieli nadkładać drogi, aby dojechać do „jedynki”.
- W momencie kiedy powstał węzeł Czerniewice, nie miał on połączenia bezpośrednio z Toruniem – wyjaśniał Michał Zaleski. - Zaczęliśmy więc zabiegać o odcinek drogi ekspresowej nr 10. Opracowaliśmy koncepcję, którą przedłożyliśmy GDDKiA pokazującą jak można połączyć węzeł autostradowy Toruń Południe z drogami miasta Torunia poprzez nowy węzeł Toruń Czerniewice. Ten węzeł zostanie wybudowany na drodze nr 10. Na 12-kilometrowym odcinku powstanie również drugi nowy węzeł - Toruń Podgórz. To istotnie poprawi skomunikowanie Torunia z autostradą A1, z drogą ekspresową nr 5 i wreszcie dzięki nowym węzłom będziemy mieli dobre skomunikowanie z resztą kraju.
Jeszcze tylko zniesienie opłat
Na to trzeba będzie jednak jeszcze długo poczekać. Inwestycja miała zostać zakończona w 2026 roku, ale ze względu na poślizg, należy raczej brać pod uwagę 2027.
- Cztery lata szybko miną, ważne aby inwestycja się rozpoczęła – pocieszał Michał Zaleski. - Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe znacznie ułatwi prace projektowe, i umożliwi szybkie rozpoczęcie realizacji. Ciągle oczekujemy jeszcze uwolnienia opłat na autostradzie między węzłem Lubicz i Toruń Południe. Symboliczne wprawdzie 2 złote są jednak dodatkową uciążliwością. Te opłaty są nadmierne i zbędne.
Podczas konferencji prasowej padło pytanie o przyszłość drogi nr 80 (Toruń – Bydgoszcz przez Fordon). - Droga krajowa nr 80 będzie przechodziła w tym roku nieznaczny remont, natomiast jeśli chodzi o przebudowę, na razie nie ma jej w większych planach – przyznał Sebastian Borowiak.
