<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Z ulgą przyjmuję wieść o rychłym remoncie ulicy Spornej (piszemy o tym na str. 9). Mam też nadzieję, że na Spornej aktywność drogowców w tej okolicy się nie skończy. Warto się przy okazji przyjrzeć skrzyżowaniom Spornej na obu jej końcach. Pomyśleć, jak rozwiązać wyjazd na Przemysłową, by skończyły się niebezpieczne wyścigi z autami wjeżdżającymi w tą samą ulicę z Fordońskiej. A z drugiej strony mamy Toruńską i zakręt w Sporną przez torowisko pożal się Boże.
Kto o tym nie wie, rusza w lewo gwałtownie, by zdążyć przed jadącymi z naprzeciwka, i zaraz jeszcze gwałtowniej hamuje, by nie połamać zawieszenia na torach. Hamuje nierzadko z tyłem wozu wystawionym na strzał z Toruńskiej. Miejsca do schowania się często także brakuje na skrzyżowaniu Toruńskiej z Planu 6-letniego, gdy jedzie się w stronę mostu Kazimierza Wielkiego, na którym nitki jezdni zbiegają się w dwa pasy. Jednak najbardziej kłopotliwym, bo najdłuższym wąskim gardłem w tej części miasta, jest Planu 6-letniego. Przejazd tamtędy rano i po południu przypomina udział w kondukcie pogrzebowym. Z tą różnicą, że żałobnicy na Planu 6-letniego nie są smutni, lecz wściekli. A w takim stanie łatwo o głupi manewr i głupie manewry są tam na porządku dziennym.
<!** reklama>Uczestniczę w tym pogrzebie przynajmniej kilka razy w tygodniu, więc wiem, o czym piszę. Rozumiem, że Kapuściska nie były budowane z myślą o XXI wieku, ale akurat na Planu 6-letniego jest trochę miejsca na odetkanie ruchu. A po takim zabiegu odetchnęłyby też nieco Fordońska, Wyszyńskiego i Jana Pawła II. Dla sporej części bydgoszczan ciąg Wojska Polskiego - Planu 6-letniego - Toruńska - Sporna jest bowiem najlepszym wyjściem z matni na głównych arteriach.
