[Wyżyny] Blaszaki znikną z placu przy Dunikowskiego

Na wczorajszej sesji Rady Miasta zdecydowano, że Uniwersytet Kazimierza Wielkiego dostanie nowy budynek, a ADM sprzeda garażowisko przy Dunikowskiego oddziałowi NFZ, który chce tam przenieść swoją siedzibę.

<!** Image 3 align=none alt="Image 206069" sub="Blaszaki przy ulicy Dunikowskiego
Fot. Tomasz Czachorowski">

Decyzją radnych miasto przekaże budynek po byłym internacie Zespołu Szkół Budowlanych Uniwersytetowi Kazimierza Wielkiego, który przeniesie tam z ul. Gałczyńskiego na Błoniu międzynarodową szkołę dla dzieci oficerów NATO.

Obiekt na Błoniu przestaje wystarczać potrzebom wojsk Paktu Północnoatlantyckiego, szkoła pomieści 120 uczniów, już teraz uczy się ich tam 112. Na Błoniu zostanie stworzone przedszkole NATO, uczniowie uczyć będą się na Pestalozziego.

Ministerstwo sypnie groszem

Marek Gralik, radny PiS, miał wątpliwości: - Nie wierzę, że UKW ma pieniądze na remont budynku, który ma utrzymać. Niech uniwersytet skoncentruje się na nadawaniu nowych stopni naukowych.

- Dajemy sobie dwa lata na wyposażenie i odnowienie budynku. Pieniądze na to zostaną zapewnione, między innymi przez Ministerstwo Edukacji - rozwiewał wątpliwości radnych Arkadiusz Słowiński, kanclerz Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Ministerstwo ma przekazać ok. 7,5 mln zł. Mimo to część rajców nie wierzyła, że UKW jest w stanie ponieść, szacowane na kilkanaście milionów złotych, koszty modernizacji obiektu i drogi dojazdowej.

Najwięcej emocji budziło przekazania wartego 1,5 miliona złotych gruntu ADM na Wyżynach, by ta mogła później odsprzedać go NFZ. Pomysł ten budzi sprzeciw właściciel blaszanych garaży z ulicy Dunikowskiego, to tam bowiem nowa centrala funduszu miałaby powstać.

Właściciele blaszaków stali jednak na straconej pozycji, zwłaszcza że Anna Rembowicz-Dziekciowska, szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej zapowiedziała, że miasto odchodzi od pomysłów stawiania blaszanych garaży w mieście na rzecz parkingów wielopoziomowych.

Radni na wyścigi starali się poprzeć racje właścicieli garaży, dopingowani z galerii przez ich przedstawicieli, krzykami i oklaskami decydujących, czyj głos przypadł im do gustu.

<!** reklama>

Nie należał do nich głos radnego Michała Sztybla, który przytomnie zauważył, że w odległości kilkuset metrów od Dunikowskiego znajduje się gigantyczny parking przy stadionie Chemika, z którego bez opłat mogą korzystać wszyscy mieszkańcy - z wyjątkiem niedziel, kiedy odbywa się tam giełda.

Zagrożony interes miasta

Nie trafił do nich również argument Elżbiety Rusielewicz, która ostrzegła, że niezgoda na sprzedaż nieruchomości NFZ oznaczać może zagrożenie interesu miasta. Radna ostrzegła, że jeśli Kujawsko-Pomorski NFZ nie otrzyma gruntu, może przenieść swoją siedzibę do Torunia.

Ostatecznie projekt aportu ziemi do ADM radni poparli. Prezes ADM zapewniał bowiem, że jest po rozmowach z dyrekcją NFZ, która nadal zainteresowana jest nieruchomością. Ratusz obiecuje, że w miejsce likwidowanych garaży powstaną na osiedlu miejsca parkingowe, docelowo może być ich nawet 300. Zysk ze sprzedaży gruntu i obiektów ADM, ma trafić do funduszu remontowego ADM. Tak dużego zastrzyku gotówki na ten cel miejska spółka nie miała od dawna.

Z deklaracji NFZ-u wynika, że zakup nastąpi w drugim kwartale tego roku.