Do zdarzenia doszło około godz. 10.45 na węźle drogowym w Stryszku. Pojazd leży na boku całkowicie blokując zjazd z drogi (tzw. „ślimak”) jadąc od Białych Błot w kierunku Bydgoszczy.
Jak informuje policja, zjazd z DK nr 10 na DK nr 25 w kierunku Bydgoszczy będzie niemożliwy przez najbliższych kilka godzin. Kierujący chcący zjechać do Bydgoszczy są kierowani na objazdy: trasa Toruń - Warszawa lub drogę w kierunku Inowrocławia.
- Autocysterna ze skrobią spożywczą przewróciła się zjeżdżając ślimakiem na węźle drogowym w Stryszku w kierunku Bydgoszczy - informuje nas kpt. Aleksandra Starowicz, rzecznik prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
- Kierowca wyszedł z kabiny o własnych siłach. Nic się mu nie stało i odmówił pomocy lekarskiej.
Najgorsze jest to, że droga jest całkowicie zablokowana. Ruchem kieruje policja. Strażacy neutralizują teraz wyciek paliwa ze zbiornika. Samochód należy do jednej z włocławskich firm.
- Aktualizacja, godz. 20.20:
Ruch pojazdów ciągle blokuje wywrócona cysterna ze skrobią. Policja kieruje auta na objazdy.
Dlaczego akcja ratownicza w Stryszku trwa tak długo, a przewrócony TIR ciągle blokuje ruch?
- Po przewróceniu się pojazdu doszło do takich uszkodzeń, że niemożliwe okazało się opróżnienie zbiornika cysterny - wyjaśnia nam oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Bydgoszczy. - Dlatego są problemy z podniesieniem cysterny.
Dowiedzieliśmy się, że właściciel firmy przewozowej, którego pojazd leży wciąż przewrócony, sprowadził specjalny dźwig, który ma podnieść ciągnik i cysternę. Problem jednak w tym, że cysterna przewróciła się na łuku drogi i dźwigowi trudno ustawić się w taki sposób, by podniósł pojazd. - Były dwie próby, ale nie udało się. Rozebrano więc barierki odgradzające pas drogi od zieleni i przeciągnięto cysternę bliżej dźwigu - relacjonują strażacy.
Chociaż cysterna już stoi na kołach i ma być podczepiona do podstawionego ciągnika, to ruch w Stryszku ciągle jest zablokowany. Ile jeszcze potrwa akcja ratunkowa?
- Tego nikt nie wie - odpowiadają strażacy
ZOBACZ TEŻ:
Polub nas na Facebooku
PRZECZYTAJ TEŻ:
Śmierć w Kobylnikach. Auto uderzyło w drzewo