https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wystarczy nam już tych siłowni w Bydgoszczy

Plenerowe siłownie poza sezonem letnim święcą z reguły pustkami
Plenerowe siłownie poza sezonem letnim święcą z reguły pustkami Filip Kowalkowski
Wiele bydgoskich rad osiedli jest przeciwnych budowaniu kolejnych plenerowych siłowni w ramach budżetu obywatelskiego. Inwestycje są bowiem kosztowne, a ćwiczących jest jak na lekarstwo.

Moda na plenerowe siłownie przyszła do nas kilka lat temu. Na osiedlach jak grzyby po deszczu wyrosły place z urządzeniami do ćwiczeń, m.in. orbitrekami, wahadłami, wyciągami i ławeczkami. W Bydgoszczy funkcjonuje już kilkadziesiąt takich miejsc. Część z nich powstała ze środków budżetu obywatelskiego. W tegorocznej edycji wiele rad osiedli negatywnie zaopiniowało jednak budowę kolejnych placów do ćwiczeń na świeżym powietrzu.

Pustki na „siłce”

Przy klubie Arka na Szwederowie od kilku lat działa niewielka plenerowa siłownia, na której znajdują się trzy urządzenia do fitness. - Ludzie nie korzystają z tego sprzętu, jeśli już to incydentalnie - mówi pani Magdalena Dobosz, mieszkająca w wieżowcu sąsiadującym z siłownią. - Dzieci dużo chętniej spędzają czas na placu zabaw, albo korzystają ze stołu do ping-ponga. Starsi w ogóle nie garną się do ćwiczeń - twierdzi mieszkanka osiedla.

Podobne obserwacje poczynił Bogusław Deja, przewodniczący Rady Osiedla Szwederowo. - Często przechodzę w tym miejscu i może tylko raz widziałem, żeby ktoś ćwiczył na tych urządzeniach - mówi.

Nie jestem zwolennikiem budowy plenerowych siłowni. Są kosztowne w budowie, a także w konserwacji - Bogusław Deja

Radni ze Szwederowa są przeciwni budowie kolejnej siłowni na osiedlu. - Nie jestem zwolennikiem tych placów ćwiczeń. Są kosztowne w budowie, a także w konserwacji. Na osiedlu są ważniejsze inwestycje - twierdzi Bogusław Deja.

Fachowcy tłumaczą, skąd to nikłe zainteresowanie. - W polskim klimacie ćwiczyć na świeżym powietrzu można kilka miesięcy w roku. Zresztą i tak ci, którzy chcą naprawdę popracować nad sylwetką, idą do klubu fitness. Oczywiście, zaletą plenerowych siłowni jest dostęp do świeżego powietrza - mówi Adrian Gawron, instruktor i trener.

Gdzie nie chcą maszyn?

Nowych maszyn do ćwiczeń pod chmurką nie chcą także na Piaskach. - Mamy już w okolicy siłownie i one nam wystarczają, budowanie kolejnych nie ma sensu. Tym bardziej, że nie są one zbyt oblegane. Dla osiedla ważniejsza jest budowa zaplecza socjalno-sanitarnego przy boisku piłkarskim przy ul. Mochelskiej. Publiczny pieniądz trzeba obejrzeć kilka razy, zanim się go wyda. A inwestycje w siłownie nie zawsze są racjonalne - mówi przewodnicząca Rady Osiedla Piaski Maria Smentek.

Także na Bielawach nie chcą budowy nowej siłowni na skwerze im. Edwarda Woyniłłowicza. - W okolicy jest już wystarczająca liczba tego typu urządzeń. Mieszkańcy chcą mieć wszystko pod domem, ale my musimy patrzeć szerzej. Dlatego podjęliśmy decyzję, że są ważniejsze inwestycje na osiedlu - mówi Eleonora Rojewska, przewodnicząca Rady Osiedla Bielawy. Rada pozytywnie wypowiedziała się o budowie placu do ćwiczeń przy ul. Skłodowskiej-Curie, ale tam mają się pojawić drążki do kalisteniki. - To przyciąga więcej osób - twierdzą władze osiedla.

Na Czyżkówku radni powiedzieli „nie” montażowi nowych przyrządów przy ul. Chmielnej. - Napełnienie na istniejących siłowniach jest średnie, kolejek nigdy nie ma. Dlatego w tym roku chcemy remontować chodniki - tłumaczy Edward Sell, przewodniczący Rady Osiedla Czyżkówko.

Na Leśnym osiedlowi radni negatywnie wyrazili się o pomyśle budowie siłowni przy VII LO. - W pobliżu, na skwerze POW, jest już taka siłownia. Rano ćwiczyło tam nawet parę osób, choć tłumów przyznaję, nie ma. Uważam, że w rozsądnych ilościach te siłownie mają jednak rację bytu - mówi Kornel Kopczyk, przewodniczący Rady Osiedla Leśne.

Koszt budowy plenerowej siłowni to wydatek rzędu 50 - 150 tys. zł.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
f
Bo po co stawiać drążek jak niedaleko bloku jest trzepak. Szkoda kasy, a tak jak kto chce poćwiczyć to najpierw pójdzie na siłownię na placyk a potem spacerkiem do trzepaka ;-)
b
bydgoszczanka
Prawdziwa Polska krew tylko stękanie i wszystko na NIE
w
wybe
Na osiedlach parkingów brakuje! Czy kogoś to obchodzi?
j
jestem przeciwny
Z siłowni nikt nie korzysta, za te pieniądze powstało by wiele ławeczek bardziej potrzebnych. Warto się przyjrzeć producentowi czy to nie kolejny koleżka czy krewny kogoś wysoko postawionego w urzędzie.
S
SSC
Przecież jest projekt budowy nowego basenu na miejscu Astorii - czytaj Bydgoszcz w Budowie, będziesz wiedział wszystko o miejskich inwestycjach.
j
ja
te siłownie to tylko przewał pieniędzy. Ciekawe, czyja firma tak zarobiła na kontraktach z miastem?
M
Mamamyja
Moherki i lesne dziadki na silownie, forme cwiczyc bo niedlugo sezon swiateczny w marketach i znowu trzeba będzie wozki w dlon i walczyc o towar z bezwzgledna konkurencja. Takze do boju!! Krzepic forme
p
prawdziwy.stefan
Żadna z tych siłowni nie ma statycznego drążka, jak np. trzepak. A drążek jest podstawowym przyrządem do ćwiczeń, a nie jakieś wahadełka.
b
bezradny
Dlaczego Rada Osiedla Szwederowo jest przeciw siłowni plenerowej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej na Jesionowej? Niech rada Osiedla wytłumaczy się
g
gosc
uważam,że pieniądze, które mają być przeznaczone na siłownie plenerowe, Pan Bruski mógłby przeznaczyć na super modernizacje basenu ASTORIA, który w zastraszającym tempie niszczeje. może w końcu wykaże się wspaniałomyślnością dla wszystkich mieszkańców bydgosczy
C
Czytelnik
Lepiej by wygospodarowali więcej wygrodzonych miejsc na spacery z psami, aby można było dać swobodnie pobiegać pupilom, np na Szwederowie w rejonach Brzozowej/Konopnickiej brakuje takiego miejsca a miało by spore powodzenie.
m
marnotrawstwo
jak zwykle miasto zajmuje sie nikomu niepotrzebnymi inwestycjami, ale trzeba jakos uzasadnic swoja posade w urzedzie. inwestycje powinny w pierwszej kolejnosci ulatwiac bydgoszczanom zycie jak najwiekszej ilosci mieszkancow (np drogi, tereny pod inwestycje prywatne) a sprawa rekreacji niech sie zajma prywaciarze. wystarczy im nie przeszkadzac. a tak mamy wysokie podatki zniechecajace do inwestowania w miescie i obiekty takie jak te silownie, na ktore te podatki ida. podwyzszajac oplaty wypychacie mieszkancow poza miasto lub do innego miasta. to nie poprawi dlugofalowej perspektywy Bydgoszczy.
b
bydgoszczanka
A na Kapuściskach nie ma jedyna w okolicach szpitala, latem zawsze pełno zwłaszcza starszych ludzi. może w okolicach Sz. Szeregów wiele pań z tamtej okolicy marzy o takiej siłowni nie kazdego stać na karnet.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski