https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie płoty Polak grodzi

Jarosław Jakubowski
Bydgoskie osiedla domków jednorodzinnych to prawdziwa rewia płotów. Stawia je większość właścicieli nieruchomości. Niestety, nie wszystkie ogrodzenia są udane.

Bydgoskie osiedla domków jednorodzinnych to prawdziwa rewia płotów. Stawia je większość właścicieli nieruchomości. Niestety, nie wszystkie ogrodzenia są udane.

<!** Image 2 align=right alt="Image 151082" sub="Nie jest ważne, z czego są zbudowane. Ważne jest to, że ogradzają i odgradzają - jak ten „obronny” mur na Jachcicach Fot. Tadeusz Pawłowski">Osiedle Piaski. Nie trzeba długo jeździć, żeby znaleźć ogrodzeniowe potworki. Obydwa wprawdzie solidne, murowane, ale wykonane tak, jakby inwestor zupełnie nie liczył się z tym, że ktoś z zewnątrz będzie na nie patrzył. Szare ogrodzenie przypomina więzienny mur.

Jedziemy dalej. Na Jachcicach również panuje pełna dowolność w wyborze materiałów i form ogrodzeń. Znajdujemy tu coś, co nazwać można płotem rozpaczy. Kawałek z drucianej siatki w drewnianej ramie, kawałek z tradycyjnych sztachet, a dalej jeszcze coś innego - kuta stalowa brama. Są to przykłady dwóch negatywnych tendencji w bydgoskim budownictwie ogrodzeń: solidnie, ale brzydko albo: z byle czego i też brzydko. Nie brak też przykładów udanych ogrodzeń posesji. Wszystko razem tworzy obraz budowlanej anarchii.

- Czy mi się to podoba? Ogrodzenie nie ma się podobać, ale ma być przeszkodą dla złodziei i wandali. Ludzie budują z tego, na co ich stać, więc nie zawsze wychodzi elegancko - mówi pan Zbigniew, którego spotykamy na Jachcicach.

<!** reklama>Co na to prawo?

- Nie ma w nim na razie zapisów o estetycznym wyglądzie ogrodzeń. Możemy interweniować jedynie wtedy, kiedy następuje przekroczenie przepisów budowlanych - zastrzega Marek Jaworski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bydgoszczy.

Przepisy określają jedynie wysokość i bardzo ogólnie formę ogrodzenia. Wiadomo, że płoty stawiane od strony ulicy, placu lub innego miejsca publicznego należy zgłaszać do starostwa. W pozostałych przypadkach urzędnik nie musi być informowany o planach budowy. Do wysokości 180 centymetrów nie można umieszczać na ogrodzeniach żadnych ostrych elementów. Natomiast płoty pomiędzy działkami nie mogą przekraczać 220 centymetrów wysokości, ponieważ mogłoby to zagrażać stabilności takiej konstrukcji. Przepisy zalecają, aby do wysokości 60 centymetrów płot rozdzielający posesje był pełny, a powyżej - ażurowy. Są to jednak tylko zalecenia, a nie obowiązek.

- Owszem, były próby ujednolicenia estetyki zabudowy. Na przykład w gminie Osielsko, gdzie starano się zadbać o podobne nachylenie dachów i ich odpowiednią kolorystykę. Jednak efekty takich działań są różne. Być może jednak powoli dorastamy do tego, żeby zwracać uwagę również na estetykę tego, co budujemy - dodaje inspektor Marek Jaworski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski