Szkoleniowcem został Andrij Kononenko, który został pełnoprawnym następcą zwolnionego jeszcze we wrześniu Jakuba Grzelczaka, którego w ostatnim czasie zastępował Daniel Katerla.
Piątkowy mecz miał bardzo duże znaczenie dla obu drużyn - spotkały się bowiem zespoły z ostatniego i przedostatniego miejsca w tabeli. Piłkarze Unii, chcąc dalej zmniejszać straty, musieli sięgnąć po trzy punkty i rzeczywiście dokonali tej sztuki, a zdobyte "oczka" pozwalają im na opuszczenie strefy spadkowej przynajmniej do soboty .
W spotkaniu w Gdyni padło sześć bramek, ale na otwarcie wyniku trzeba było czekać niemal do końca pierwszej połowy, gdy trafieniem popisał się Mateusz Zbiranek. Po wznowieniu gry na drugą bramkę dla drużyny z Solca Kujawskiego nie trzeba było długo czekać, a jej autorem był ponownie Zbiranek.
Wprawdzie Bałtyk szybko odpowiedział golem kontaktowym, ale na kwadrans przed końcem wynik podwyższył Sebastian Pacek. I gdy już wydawało się, że końcówka może być dla unistów dość spokojna, drugie trafienie gospodarzy znów skomplikowało sytuację i dało im nową nadzieję.
Kropkę nad "i" postawił jednak Pacek, który w 87. minucie strzelił czwartego gola dla Unii.
Bałtyk Gdynia - Unia Solec Kujawski 2:4 (0:1)
Oskar Bohm (57), (79) - Mateusz Zbiranek (41, 52), Sebastian Pacek (74, 87)
