https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczka po portfelu posła

Hanna Walenczykowska
Samochody, ryczałty na hotele i wysyłaną korespondencję. Telefony i karty kredytowe, asystenci... to tylko cześć przywilejów, z których korzystają włodarze.

Samochody, ryczałty na hotele i wysyłaną korespondencję. Telefony i karty kredytowe, asystenci... to tylko cześć przywilejów, z których korzystają włodarze.

Z początkiem 2008 roku parlamentarzyści otrzymywać będą ok. 3 tys. złotych więcej. Pieniądze te będą mogli przeznaczyć na prowadzenie biura.

- O podwyżkach diet nie było mowy - wyjaśnia poseł PO Teresa Piotrowska. - Pieniądze na utrzymanie biur mają zastąpić ryczałt hotelowy.

<!** reklama>Poseł, na noclegi, mógł wydać 7 tys. zł rocznie. Jak oświadczyła Teresa Piotrowska, z tego przywileju nie korzystała, a z dodatkowych pieniędzy na biuro będzie mogła podwyższyć pensje pracownikom.

- Są one żenująco niskie - potwierdza poseł LiD Janusz Zemke. - Na więcej nas nie stać - mówi. Podkreśla, że choć jest parlamentarzystą od 20 lat, nigdy nie korzystał w hotelowego dodatku. - Zawsze nocuję u przyjaciół - wyjawia poseł LiD.

Podobną opinie prezentuje poseł PiS. - Ryczałt hotelowy, to żaden przywilej - mówi poseł Andrzej Walkowiak. - Dla mnie lepiej. Będą mógł otworzyć filię w Sępólnie i reaktywować w Nowem.

- Każdy z nas chciałby mieć filię w terenie - przyznaje poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. - Łatwiej mają posłowie klubów PO i PiS, mogą dzielić się kosztami. Ja jestem sam i na filie w każdym powiatowym mieście mnie nie stać.

Poseł Eugeniusz Kłopotek tłumaczy, że wydatki na utrzymanie biura muszą być dokumentowane. Tylko rozliczenie kilometrówki (3,5 tys. km miesięcznie) rozliczane jest przy pomocy oświadczenia.

Dodajmy; zgodnie z obowiązującym prawem pensja poselska wynosi ok. 10 tys. zł. Na organizacje biura poseł dostaje 10 tys. zł miesięcznie. Parlamentarzystów chroni immunitet. Poza tym, ma prawo do darmowych przejazdów PKP i PKS, tanich kredytów (do 4 proc.), limitu darmowych przesyłek pocztowych, samochodu służbowego i dodatku na opłacenie mieszkania w Warszawie (2 tys. zł).

Mniejsze uprawniania mają przedstawiciele lokalnych władz, którzy prócz pensji otrzymują dodatkowe gratyfikacje, w tym; samochody służbowe i telefony komórkowe. Karty kredytowe posiadają: marszałek województwa Piotr Całbecki (10 tys. zł), prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz (25 tys. zł) i prezydent Grudziądza Robert Malinowski z limitem 100 tys. zł. Korzystają z nich rzadko. Jak nam wyjaśniła Beata Krzemińska, rzecznik marszałka Piotr Całbecki korzytał z niej tylko 2 razy, w Brukseli.

- Marszałek nie musi oddawać pieniędzy, ale wydatki muszą być udokumentowane i uzasadnione - podkreśla Beata Krzemińska. Podobnie obaj prezydenci - kart kredytowych używają niezmiernie rzadko i na niewielkie kwoty. Karty nie ma wojewoda.

- Wojewoda Rafał Bruski ma telefon komórkowy bez limitu rozmów - wyjaśnia Paweł Skutecki, rzecznik wojewody. - Jeździ służbową skodą superb z 2006 roku. Podobnej klasy auto czeka na wicewojewodę.

Urząd wojewódzki ma dziesięć samochodów służbowych, wśród których jest też opel vectra. Dysponuje nim dyrektor generalny.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski