[break]
Wczoraj drużyna PiS, jak nazwali siebie bydgoscy parlamentarzyści tej partii, podziękowała wyborcom za wsparcie i przedstawiła swoje plany sejmowe. Tomasz Latos (najlepszy wynik wśród wszystkich kandydatów do Sejmu), Piotr Król, Ewa Kozanecka i Łukasz Schreiber (zabrakło piątego posła, Bartosza Kownackiego, który był w tym czasie w Warszawie) obiecali walczyć o interesy Bydgoszczy w Sejmie.
- Mamy wieloletnie zaniedbania piarowskie, przekładające się na drobne sprawy, jeśli chodzi o uświadamianie roli i miejsca Bydgoszczy w kraju. Liczę, że to nadrobimy. Dbając o Bydgoszcz, nie dzielmy regionu. Walczmy o realizację naszych, bydgoskich aspiracji, ale nie mówmy o dwóch województwach. To ważne dla naszego rozwoju - uważa Tomasz Latos.
Na spotkaniu wróciła kwestia wyboru wojewody. Posłowie z PiS nie chcieli jednoznacznie deklarować, czy wojewoda - którego zmiana jest tylko kwestią czasu - będzie pochodzić z Bydgoszczy. Sugerowali raczej, że to stanowisko obejmie ktoś spoza miasta, ale jednoznacznie kojarzony z bydgoską częścią regionu.
Nasz, ale nie z Bydgoszczy
- Wojewoda nie musi mieć wpisanego miejsca zameldowania w Bydgoszczy, ale powinien być z tej części województwa, to jest jasne. Jeśli będzie z okolic, to nie będziemy robić problemu - liczą się kompetencje - podkreśla Tomasz Latos.
Część posłów uważa też, że trzeba zmienić sposób wybierania marszałków województw - powinni być wybierani w wyborach powszechnych, a nie przez sejmik. - Nie wiem jednak, czy wokół tego pomysłu uda się zbudować większość. Na razie za wcześnie na takie deklaracje - podkreśla poseł Latos.
PRZECZYTAJ:[WYBORY 2015] Wciąż wielu z nas ma serce po lewej stronie
- Potrzeba konsekwencji, bo pozostaje jeszcze problem wyboru starostów. Teraz jest dobry czas na rozpoczęcie dyskusji o zmianach, do następnych wyborów są trzy lata, nikt więc nie zarzuci, że jakieś zmiany wprowadza się pod wybory - zauważa poseł Łukasz Schreiber.
Otwarcie mówi się o tym, że poseł Tomasz Latos miałby objąć tekę ministra lub wiceministra zdrowia. Czy jest szansa, że dołączy do niego kolejny przedstawiciel z regionu w randze ministra?
- Do niedawna mieliśmy dwóch ministrów, zobaczymy, jak to będzie dalej. Naprawdę nic nie jest przesądzone, czekamy na to, czy mamy większość, czy też będziemy musieli budować koalicję - mówi poseł Latos.
Czego będą pilnować?
Ewa Kozanecka zapowiada walkę o eliminację umów śmieciowych. Chce też wzmocnienia Państwowej Inspekcji Pracy i dialogu ze środowiskami związkowymi.
Piotr Król zapowiedział pilnowanie spraw Bydgoszczy i metropolii bydgoskiej w komisji infrastruktury, w tym zwłaszcza realizacji tras S5 i S10.
Swoimi planami podzielił się również Zbigniew Pawłowicz, debiutujący w Sejmie, choć z wielkim doświadczeniem, poseł PO.
- Zamierzam pracować w komisji zdrowia, a także w komisji spraw społecznych, chociaż ona może nazywać się inaczej. Zamierzam skupić się wyłącznie na pracy poselskiej, wezmę bezpłatny urlop w Centrum Onkologii. Chciałbym poświęcić się tworzeniu polityki senioralnej i działaniom na rzecz niepełnosprawnych. Niedawno widziałem raport, który wskazywał, że w Polsce mamy ponad 500 tysięcy osób poruszających się na wózkach inwalidzkich - i to w grupie wiekowej 15-40 lat. W komisji zdrowia spotkam się pewnie z posłem Tomaszem Latosem, co mnie bardzo cieszy, bo ma wiedzę i doświadczenie. Liczę - i tego mu życzę - że zostanie ministrem zdrowia. Wtedy będziemy spotykać się jeszcze częściej.
