Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca temat prywatyzacji Zawiszy. Znowu będą kontrole

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Po wynikach bydgoskiej kontroli prywatyzacji WKS Zawisza Najwyższa Izba Kontroli zaplanowała ogólnopolską akcję. W przyszłym roku sprawdzone zostaną także inne samorządy.

Po wynikach bydgoskiej kontroli prywatyzacji WKS Zawisza Najwyższa Izba Kontroli zaplanowała ogólnopolską akcję. W przyszłym roku sprawdzone zostaną także inne samorządy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 220986" sub="W maju prezydent Rafał Bruski zarzucał inspektorom NIK brak stosownych kompetencji. Fot.: Tymon Markowski/archiwum">

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że bydgoska delegatura NIK zwróci się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z wnioskiem o sprawdzenie, czy prezydent Bydgoszczy oraz dyrektor Wydziału Zamówień Publicznych Urzędu Miasta dopuścili się tzw. niegospodarności w trakcie prywatyzacji WKS Zawisza.

<!** reklama>

NIK poprosi też o zajęcie stanowiska przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Centrala NIK zapowiada, że w 2014 roku skontroluje niektóre samorządy pod kątem prawidłowego wydawania pieniędzy na promocję sportu wyczynowego. Decyzje NIK wiążą się z przeprowadzoną w tym roku kontrolą prywatyzacji WKS Zawisza.
Z raportu NIK
Przypomnijmy: „Express” pierwszy (w maju br.) dotarł do raportu NIK, która negatywnie oceniła proces prywatyzacji klubu, uznając, że spółka powstała nielegalnie.

Jako niegospodarne i z naruszeniem zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów określono poniesione przez miasto w latach 2010-2011 wydatki (3,7 mln zł) na objęcie wyemitowanych przez WKS Zawisza akcji.

Mało tego, izba kontroli podważyła także sposób, w jaki akcje zbyto. - Cena sprzedaży akcji została rozłożona na dwie raty, mimo że w zaproszeniu do negocjacji określono jednorazową płatność (...) - czytamy w protokole pokontrolnym NIK. - Nabywca nie wywiązał się z warunków zapłaty. Mimo rozłożenia jej na raty nastąpiła z opóźnieniem.

NIK zakwestionowała także metody zlecania z tzw. wolnej ręki zamówień publicznych - usług promocyjnych zlecanych przez miasto.
Prezydent w kontrataku
Po naszej publikacji prezydent Rafał Bruski zwołał konferencję prasową, podczas której zarzucił inspektorom NIK brak stosownych kompetencji.

Prezydent poinformował dziennikarzy także o tym, że w trakcie kontroli inspektorzy dwukrotnie zakwestionowali pracę innych urzędów, np. zamówień publicznych oraz RIO.

- Działalność sportowa jest specyficzna - mówił wówczas prezydent Rafał Bruski. - NIK nie rozumiała albo nie chciała zrozumieć odmienności ich działania od zwykłej działalności gospodarczej.

Prezydent uznał, że błędem jest ocenienie decyzji po upływie czasu.

- Kontrolujący powinien kierować się jedną zasadą - pouczał prezydent - oceniać decyzję w momencie jej podejmowania. Inaczej nie można formułować negatywnych ocen. NIK takich ocen nie przeprowadza.

Prezydent zakwestionował legalność kontroli, uznając, że izba nie powinna kontrolować urzędu.

Tak było kilka miesięcy temu. Poprosiliśmy wczoraj prezydenta o opinię w tej sprawie. Niestety, pod koniec dnia otrzymaliśmy mail o takiej oto treści: - Ze względu na złożoność materii odpowiedź prześlę jutro - pisze Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.**


Wyjątki z raportu kontroli izby

  • Po skontrolowaniu umów promocyjnych NIK uznała, że wynagrodzenie za usługi świadczone przez spółkę na rzecz miasta było wyższe od tego jakie klub otrzymywał przed prywatyzacją.
  • Usługi promocyjne miasta zlecano z wolnej ręki, zapraszano przedstawicieli WKS do negocjacji po przesłaniu wzoru umowy.

Potrzeba nam politycznego lobbingu w sprawie Kontraktu Terytorialnego

Edward Hartwich,
wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego:

Na razie inwestycje zgłoszone do Kontraktu Terytorialnego to pobożna lista życzeń samorządów. Ta lista pokazuje jednak skalę potrzeb i niezbędnych inwestycji w naszym regionie. Na razie jednak trudno nawet szacować, jakimi pieniędzmi dla regionów dysponować będą poszczególne ministerstwa i ile pieniędzy trafi do regionów.

Wszystko na razie to w dużym stopniu ogólności i szacunki. Oczywiście istnieje możliwość wsparcia samorządu województwa w negocjacjach. O ile samorząd będzie pokazywał argumenty merytoryczne, świadczące o tym, że poszczególne inwestycje warto prowadzić w regionie, to niezbędne będzie również inne wsparcie - wsparcie polityczne.

Lobbing polityczny jest w tym wypadku niezbędny, a powinni się nim zająć nasi politycy, głównie parlamentarzyści. To oni muszą zbudować pozytywny wizerunek naszego województwa i pokazać potrzeby, które trzeba zrealizować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!