WOPR ogłosił przetarg na rewitalizację ośrodka rekreacyjnego

Bydgoski WOPR szuka wykonawcy, który podjąłby się gruntownej przebudowy infrastruktury, znajdującej się na kąpielisku w Borównie. Wyremontowane zostaną portiernia, budynek socjalny, kuchnia, sala konferencyjna, magazyny i stanowiska postojowe.
[break]

- Ośrodek powstał w latach sześćdziesiątych i od tamtej pory nie przechodził tak dużego remontu. Największym wyzwaniem będzie jednak nie przebudowa budynków, a podłączenie terenu do gminnej kanalizacji. Musimy to zrobić z myślą o środowisku, bo jezioro Borówno jest bardzo czyste i chcielibyśmy, by takie pozostało - mówi Aleksander Maćkowski, prezes rejonowego WOPR.

Będzie gdzie nocować

To jeszcze nie wszystkie zmiany. Nad jeziorem ma stanąć 5 nowych domków letniskowych. Trzy mniejsze będą 2-3-osobowe, w ich skład będzie wchodził pokój z aneksem kuchennym oraz łazienka. Dwa większe będą miały dwie kondygnacje. Na parterze znajdzie się część dzienna z większym pokojem oraz aneksem kuchennym i pomieszczeniem sanitarnym, a na poddaszu trzy sypialnie. Budynki zostaną wykonane z poziomych drewnianych bali, a spadziste dachy pokryje czerwona blachodachówka. Nowe obiekty mają być wykorzystywane od wiosny do jesieni.

- Latem w słoneczne dni nad jeziorem pojawia się nawet tysiąc osób dziennie, ale do tej pory mało kto decydował się na nocleg, bo musiał mieć ze sobą namiot lub przyczepę kempingową. Teraz się to zmieni. Poza tym, do tej pory, gdy organizowaliśmy kursy, biorący w nich udział musieli dojeżdżać na szkolenia. Teraz będą mogli nocować na miejscu - mówi Aleksander Maćkowski.

Prace budowlane mają się zakończyć w kwietniu 2015 roku. WOPR-owcy przewidują, że do tego czasu ośrodek pozostanie zamknięty.

Już od kilku lat nieczynny jest natomiast ośrodek wypoczynkowy „Brzoza” w Prądocinie. Miejsce wystawione zostało na sprzedaż przez PKP. Kolej wyceniła budynki, znajdujące się nad Jeziorem Jezuickim, na 2,9 mln zł. - Spółka wyprzedaje nieruchomości, które nie są związane z przewozami. Chętnych na kupno ośrodka jak do tej pory jednak nie było i niszczeje on z upływem czasu. A szkoda, bo kiedyś organizowano tam kolonie, szkolenia, obiekt tętnił życiem - mówi Milena Brugier z Zespołu Sprzedaży Nieruchomości PKP SA w Bydgoszczy.

Imprezy pod dachem

Drugie życie zyskał natomiast ośrodek w Chmielnikach, również nad Jeziorem Jezuickim. Po tym, jak poprzedni dzierżawca zrezygnował z dalszego prowadzenia kąpieliska, nowy inwestor postanowił zmienić nieco profil działalności i skupił się na organizacji imprez na plaży. W tym celu wybudowano nad wodą zadaszony parkiet, by uniezależnić frekwencję od pogody.

- W tej branży wszystko jest uzależnione od pogody - mówi Justyna Guzdraj z ośrodka „Polonez” w Pieczyskach. - Gdy jest ciepło i słonecznie, przyjeżdża do nas wielu gości z Bydgoszczy i Koronowa. Jednak gdy nie ma pogody, nie ma też ruchu i nie ma sensu organizować imprez.

Wielu turystów uważa jednak, że Koronowo nie wykorzystuje szansy, jakie stwarza gminie Zalew Koronowski. - W Pieczyskach powinna przynajmniej raz w tygodniu odbywać się jakaś większa impreza. Tymczasem wszystkie przez cały rok można policzyć na palcach jednej ręki. Wciąż problemem jest też infrastruktura. Utwardzono ulice dojazdowe, ale brakuje bulwaru, porządnego pomostu. Zieleń też jest nieuporządkowana. Pieczyska nawet nie przypominają nadmorskich miejscowości.