Wolontariusze Dr. Clowna przekazali pozdrowienia pacjentom bydgoskich szpitali

Zobacz wideo: Jak dokarmiać ptaki, by im pomóc, a nie szkodzić? Radzi ornitolog. Monika Wójcik-Musiał

Jak podkreśla Beata Kotlewska, pełnomocnik bydgoskiego oddziału Fudacji Dr Clown, ogólnopolska akcja "Wszystkiego dobrego dla chorego" cieszy się coraz większym większym zainteresowaniem. Przyłączają się do niej szkoły, przedszkola, ale nie tylko. Wśród zainteresowanych nie brakuje osób prywatnych, które przesyłają swoje życzenia dla chorych. Te następnie są przepisywane przez wolontariuszy na przygotowane wcześniej kartki.

Światowy Dzień Chorego 2021: tysiące życzeń dla pacjentów

Akcja przygotowana jest z okazji Światowego Dnia Chorego. Jej celem jest wsparcie osób, które przebywają w szpitalach, domach pomocy społecznej, hospicjach czy innych placówkach opiekuńczych.

- W tym roku w Polsce przygotowano ponad 6 tys. życzeń, które trafią do pacjentów. W Bydgoszczy przygotowano 200 kartek, które trafią do dorosłych przebywających w Szpitalu Uniwersyteckim im. A. Jurasza w Bydgoszczy oraz do Domu Sue Ryder - mówi Beata Kotlewska.

Jak dodaje, w tym roku w akcję pisania kartek włączyło się wielu mieszkańców Bydgoszczy i regionu, a także Zakład Karny w Koronowie oraz Szkoła Podstawowa w Wojnowie.

Z uwagi na epidemię finał będzie wyglądał nieco inaczej.

- W ubiegłych latach wolontariusze Fundacji "Dr Clown" rozdawali kartki osobiście. W tym roku przekażą je pracownikom szpitala, a oni przekażą je chorym. Głęboko wierzymy, że nasze kolorowe kartki wniosą optymizm, a dobre słowo i wsparcie w nich zapisane dadzą siły do walki z chorobą - mówi Beata Kotlewska.

Koncert w stylu PRL pod oknami Domu Sue Ryder

W ostatni weekend z okazji Światowego Dnia Chorego wolontariusze Fundacji "Dr Clown" odwiedzili Dom Sue Ryder w Bydgoszczy, gdzie z paki żuka Dr Babci odbył się koncert w stylu PRL. Pacjenci mogli usłyszeć znane przeboje Czerwonych Gitar, Maryli Rodowicz czy Andrzeja Rosiewicza.

- Mimo mroźnej pogody Doktorów Clownów, rozgrzewały uśmiechy, jakie zobaczyli oraz świadomość, jak bardzo takie spotkania pod oknami są potrzebne i wyjątkowe - komentuje Beata Kotlewska.