Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć!
- Nie wiem, jak mam skomentować tę decyzję Rady Gminy - mówi Dariusz Fundator, wójt gminy Białe Błota pod Bydgoszczą. Przeciwko absolutorium głosowali ci, którzy zwykle głosują przeciwko Dariuszowi Fundatorowi. Część radnych, dokładnie dziewięcioro, wstrzymała się od głosu - to o tyle dziwaczne, że rok temu wójta popierali.
Podczas głosowania nad absolutorium za 2020 rok, Rada Gminy znacząco się podzieliła - ostatecznie "za" głosowało 10 radnych, "przeciw" był o jeden więcej. Absolutorium to rodzaj akceptacji dla polityki finansowej urzędu gminy i wójta. Jego udzielenie musi poprzedzić informacja o stanie gminy za ubiegły rok, a także opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz komisji rewizyjnej Rady Gminy.
Z finansami jest dobrze
Przy absolutorium największą role odgrywają finanse gminy. Te źle nie wyglądają. W ubiegłym roku deficyt budżetowy zaplanowano na nieco ponad 13 mln zł, potem o 3,5 mln zł go zwiększono. W praktyce deficyt wyniósł mniej, bo 11,5 mln zł.
Zadłużenie gminy to 37 mln zł, czego 36 mln zł jest efektem pożyczek, m.in. w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
Groteskowy wizerunek
- Wykonanie budżetu było dużo powyżej 90 procent, realizacja dochodów także. Przypomnę, że dodatkowo gminie powiodło się zdobycie kilkunastu milionów złotych na inwestycje z funduszy krajowych - to pieniądze, które zostają u nas i służą mieszkańcom - mówi Dariusz Fundator, wójt Białych Błot.
Absolutorium dla wójta w przypadku Białych Błot w zasadzie powinno być formalnością. Ale nie było.
Dariusz Fundator podkreśla: - Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu, komisja rewizyjna Rady Gminy - także. Potem jednak w czasie głosowania okazuje się, że część radnych z niezrozumiałych powodów wstrzymuje się od głosu, czyli - według mnie - nie ma zdania. To niezrozumiałe. Szkoda, że na takich decyzjach gmina traci wizerunkowo i jawi się w groteskowym świetle.
To też może Cię zainteresować
Co w praktyce oznacza brak udzielenia absolutorium? W zasadzie niewiele, chyba że radni wpadną na pomysł wykorzystania przepisów, które weszły w życie w 2020 roku. Nieudzielenie absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2019 rok może skutkować przeprowadzeniem referendum o odwołanie wójta. Decyzja o głosowaniu przez mieszkańców musi być najpierw podjęta przez Radę Gminy w imiennym głosowaniu. Na referendum radni muszą się zgodzić bezwzględną większością głosów. na razie na referendum się nie zanosi.
Skarga w sądzie - wycofana
Sprawa absolutorium nie jest ostatnio jedynym wynikiem chaotycznych działań rady Białych Błot. Przypomnijmy, że grupa radnych wystąpiła do bydgoskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skargą na... decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy, która oceniała uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej, jaką pod koniec grudnia 2020 r. radni przyjęli. RIO unieważniła ją z uwagi na brak równowagi budżetowej do roku 2024. Brak ów wziął się stąd, że rajcy dopisali do prognozy szereg inwestycji - w sumie na kwotę ponad 20 mln zł, nie wskazując jednocześnie źródła pokrycia deficytu w gminnej kasie.
Skarga do sądu była precedensem, bo RIO już wcześniej kilka razy unieważniała białobłockie uchwały. Żeby było śmieszniej, w marcu br. ta sama rada przyjęła już inny dokument - Wieloletnia Prognoza Finansowa była już w porządku.
Jak zauważa Dariusz Fundator, poprzednia WPF nie trafiła do obrotu prawnego, więc w zasadzie nie istnieje. Ostatecznie radni wycofali skargę z WSA, a ten w czerwcu unieważnił swoje postępowanie.
