MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wniebowzięcie

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Dnia 26 listopada o godzinie 8.20 na końcowym odcinku alei Jana Pawła II nad moją głową, osłoniętą czarnym pancerzem auta niemieckiej produkcji, przeleciał srebrzysty samolot niezbyt imponujących rozmiarów. Odnotowałem to jako fakt ważki.

Dnia 26 listopada o godzinie 8.20 na końcowym odcinku alei Jana Pawła II nad moją głową, osłoniętą czarnym pancerzem auta niemieckiej produkcji, przeleciał srebrzysty samolot niezbyt imponujących rozmiarów. Odnotowałem to jako fakt ważki.

<!** Image 2 alt="Image 161616" sub="Koniec historycznego lotu na trasie Warszawa - Bydgoszcz Fot. Tadeusz Pawlowski">Stałem się oto świadkiem ponownego wniebowzięcia Bydgoszczy w ramach regularnych krajowych połączeń lotniczych. Z kronikarskiego obowiązku dodaję, że historyczny lot na trasie Warszawa - Bydgoszcz odbyła maszyna o nazwie ART, czyli prawie że nawiązującej do pięknych tradycji akademickich Bydgoszczy. Wewnątrz małego ptaka zmieścili się: prezydent pewnego miasta, wiceprezes pewnej firmy lotniczej i redaktor pewnej gazety, a także 12 normalnych, czyli płatnych pasażerów. Kilkadziesiąt minut później maszyna wystartowała w przeciwną stronę, unosząc do stolicy wiceprezesa pewnej spółki lotniczej i 23 płatnych pasażerów. Ta buchalteria jest ważna, bowiem pozwala ustalić dochodowość rejsów. Z ust prezesa bydgoskiego Portu Lotniczego usłyszałem, że połączenie będzie się opłacało, pod warunkiem sprzedania minimum 70 proc. miejsc na pokładzie. Liczmy więc dalej. Pierwszy lot na trasie Warszawa - Bydgoszcz, miejsc w ART - 46, płatnych pasażerów - 12, współczynnik wypełnienia samolotu - 26 proc. Pierwszy lot na trasie Bydgoszcz - Warszawa, miejsc w ART - 46, płatnych pasażerów - 23, współczynnik wypełnienia samolotu - 50 proc. Wniosek: oba rejsy przyniosły przewoźnikowi straty.

* * *

A ja mimo to cieszę się, że regularne rejsy do i z Warszawy powróciły na tablicę informacyjną portu imienia Paderewskiego. Ba, wierzę też, że linia może być dochodowa - pod warunkiem, że w Internecie uda się rzeczywiście zabukować lot do stolicy za 79 zł i w obie strony za 149 zł. Wbrew oficjalnej ofercie, na razie nie jest to oczywista oczywistość. We wtorek na przykład naszemu reporterowi ta sztuka się nie udała. Cóż, pierwsze śliwki robaczywki. Skoro za podobną cenę od dłuższego czasu poznaniacy latają do Warszawy, to i dla pasażerów Bydgoszczy pewnie jest to cena realna. A my, bydgoszczanie, mamy jeszcze jeden bardzo istotny argument na rzecz fruwania do stolicy. A właściwie, w porównaniu z Poznaniem, nie mamy - nie mamy autostrady A2 do Strykowa za Łodzią.

<!** reklama>Dzięki A2 porządnie zmotoryzowany poznaniak, jeśli nie nadzieje się na radary, dociera do Warszawy w trzy godziny, w większości po drodze bezpiecznej i równej jak stół. Bydgoszczanin natomiast, mimo że palcem po mapie ma bliżej, wlecze się do stolicy przez cztery godziny, narażając życie i niszcząc zawieszenie na dziurach. A na paliwo wydaje... więcej niż na bilet lotniczy. Znów chwilkę zabawię się w księgowego. Przy założeniu, że nasze auto spala na trasie około 8 litrów wysokooktanowej benzyny na 100 km, przy cenie 4,50 zł za litr paliwa oraz dystansie do pokonania 520 km (w obie strony), podróż samochodem oczyszcza portfel z prawie 190 złotych. Wniosek: dzięki lotowi LOT-em zaoszczędzimy 40 zł. Z Okęcia do centrum i z powrotem stać nas zatem będzie na taksówkę.

* * *

W tych skrupulatnych wyliczeniach nie wzięliśmy pod uwagę kolei. I właściwie słusznie. Wielkie plany polskiego TGV, niestety, omijają Bydgoszcz. A w smętnej obecnej sytuacji kolej w Bydgoszczy jest marnym konkurentem dla samolotu. Połączenie Bydgoszcz - Warszawa należy do najbardziej ślamazarnych na tle innych linii kolejowych łączących duże miasta w Polsce. Odcinek ten pociągiem pokonuje się prawie cztery godziny i przyjemność ta kosztuje minimum 122 zł w obie strony (cena z miejscówkami), ze średnią prędkością około 78 km/h. Podstawową zaś zaletą jest to, że z wagonu wysiadamy niemal pod Pałacem Kultury. I jest to powód wystarczający, by Bydgoszcz ostrzej powalczyła o porządne tory w tamtą stronę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!