Jako jedyny, który wiosłuje jeszcze w osadzie zaczynał karierę w ósemce juniorów w 1999 roku. W bułgarskim Płowdiw zdobył złoty medal. Od tego czasu Wojciech Jankowski, który prowadził osadę do października 2015 roku wymieniał około 70 zawodników, a Burda i Trojanowski udowodnili, że są filarami załogi.
Na początku grudnia 2015 roku doszło do zmiany trenera długich wioseł w tym ósemki. Duet Wojciech Jankowski i Jerzy Broniec zastąpił włoski trener Giuseppe de Capua. Ósemka nie miała kwalifikacji olimpijskiej (zdobyła ją dopiero na regatach ostatniej szansy w maju 2016 roku w Lucernie) Atmosfera w grupie była nie najlepsza. Część zawodników chciała wysiąść z ósemki i pływać w czwórce bez sternika. Doświadczony szkoleniowiec „tchnął w osadę nowe ducha”.
Na początku cała nasza grupa z nieufnością patrzyła na nowe metody treningowe, zmieniony cykl przygotowań i więcej treningów na wodzie - wszystkie zgrupowania prócz ostatniego odbywały się we Włoszech na jeziorze Pusiano. Włoch szybko potrafił do nas trafić mentalnie i przekonał do ciężkiej pracy, która już dała efekty. Na regatach ostatniej szansy w Lucernie zdobyliśmy kwalifikację na igrzyska. Przypomnę, że w Rio de Janeiro wystartuje tylko siedem państw.
Wcześniejsze starty kontrolne na Pucharze Świata w Varese i mistrzostwach Europy w Brandenburgu nie napawały optymizmem przed startem w Lucernie.
W tym sezonie musieliśmy przygotować dwa szczyty formy: jeden na kwalifikacje olimpijskie i drugi jeśli start zakończyłby się pozytywnie na igrzyska w Rio de Janeiro. Wszystko co było międzyczasie było tylko etapem przygotowań. Każdy z nas uzyskiwał rekordy życiowe, bądź wyniki zbliżone.
Czy mógłby Pan zdradzić kilka metod treningowych, które wprowadził włoski trener, a przełożyły się na kwalifikację do Rio?
Złożyło się na to kilka elementów. Włoch wprowadził dietę. Polegała ona na tym, że na początku patrzył co jemy. Obecnie nie jemy tłusto, a dieta oparta jest na węglowodanach. Efekt - w pół roku zawodnicy pływający w osadzie schudli 45 kilogramów. Nie odbiło się to na formie zawodników. W treningu skupił się z nami na intensywności, przeprowadzał więcej przejazdów kontrolnych. W technice Włoch zwraca uwagę na detale. Nagrywał nasze treningi, a później z każdym indywidualnie analizował. Starał się eliminować nasze błędy. W swojej karierze jako asystent ma m.in. tytuł mistrza olimpijskiego zdobyty z Amerykanami w Atenach w 2004 roku.
Na igrzyskach w Rio startuje siedem osad. Jak będzie wyglądała rywalizacja?
8 sierpnia odbędą się dwa przedbiegi po 3 i 4 osady. Zwycięzcy awansują bezpośrednio do finału - 13 sierpnia (z udziałem sześciu osad). Pozostałe pięć popłynie w repasażu - 10 sierpnia, z którego najsłabszy odpadnie z igrzysk.
PS Reprezentacja Polski odleciała na aklimatyzację 23 lipca. Ósemka z kolei jeszcze
przez tydzień trenowała w Wałczu, ślubowanie w PKOl. złożyła w piątek, a w sobotę odleciała do Rio de Janeiro.