Wczoraj rano, bydgoskie ulice były zaśnieżone - kilkucentymetrowa warstwa śniegu utrudniała pieszym poruszanie się. Tuż przed godziną 7 rano nieodśnieżone chodniki były m.in. na ulicy Gdańskiej, Powstańców Wielkopolskich, Dworcowej, Sienkiewicza…
W drodze do pracy
- Wcześnie rano szedłem ulicą Gdańską i zastanawiałem się, czy istnieją jakieś określone terminy, w których administratorzy nieruchomości powinni uprzątnąć śnieg z chodników - denerwuje się nasz Czytelnik. - Co daje takim bydgoszczanom jak ja, którzy rozpoczynają pracę po godzinie siódmej, że śnieg zostanie w południe usunięty? Nic! Do pracy muszę dotrzeć punktualnie, bez względu na to czy spadł śnieg, czy nie.
Odpowiada właściciel
Sprawdziliśmy, Ustawodawca nie wyznaczył terminów uznał tylko, że chodniki mają być oczyszczone „niezwłocznie”. Niestety, żaden przypis nie precyzuje co to oznacza „niezwłocznie” - niektórzy prawnicy tłumaczą, że oznacza to „bez zbędnej zwłoki”, czyli tak szybko jak coś można wykonać.
Przeczytaj także: Połamałeś się na śliskim chodniku? Walcz o odszkodowanie
Obowiązkiem tym obarczono właścicieli
- Wynika to z zapisów ustawy o utrzymaniu czystości - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy i cytuje obowiązki administratora nieruchomości, do których należy m.in.: - uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów.
Wczoraj bydgoscy strażnicy otrzymali 5 zgłoszeń dotyczących śliskich i zaśnieżonych chodników. Dotyczyły one ul.: Kujawskiej, Romanowskiej, Dworcowej, Ogrodowej i Cieszkowskiego. Funkcjonariusze sprawdzają każdy taki sygnał i, co ważniejsze, sprawdzają kto odpowiada za oczyszczanie wskazanego chodnika. Jeśli należy on do gminy, to strażnicy zawiadamiają pracowników miejskiego centrum kryzysowego. Jeśli chodnik nie przylega do nieruchomości, np. oddziela go od niej pas zieleni, wówczas także traktują go jak teren miejski i zwracają się centrum. Ale, jeśli chodnik przebiega bezpośrednio przy granicy nieruchomości, wówczas za jego utrzymanie odpowiedzialny jest właściciel. Po ustaleniu jego tożsamości strażnicy wydają „polecenie”.
Kary za wykroczenie
- Jeśli właściciel nie wykona polecenia - tłumaczy Arkadiusz Bereszyński - wówczas najczęściej zostaje ukarany mandatem w wysokości 100 złotych.
Złamanie zapisu ustawy o utrzymaniu porządku jest wykroczeniem dlatego, jeśli właściciel nieruchomości nie wywiązuje się ze swoich obowiązków sprawa może zostać skierowana do sądu.
