Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce przepisy mają zmusić zmotoryzowanych do zatrzymywania się przed przejściem

Jarosław Jakubowski
Reporter „Expressu” usiłował przejść przez jezdnię w kilku miejscach. Na Fredry udało się to za około setnym samochodem
Reporter „Expressu” usiłował przejść przez jezdnię w kilku miejscach. Na Fredry udało się to za około setnym samochodem Tomasz Czachorowski
Pieszy na przejściu jest bezbronny i zdany na łaskę i niełaskę kierowcy. Częściej jest to niełaska, o czym przekonał się reporter „Expressu”.

Przejście dla pieszych na ulicy Fredry, przy skrzyżowaniu z Warszawską. Korzysta z niego bardzo wielu bydgoszczan. Nic dziwnego, w pobliżu jest targowisko na placu Piastowskim i dworzec kolejowy Bydgoszcz Główna.
[break]

Pieszy rzuca wiązkę

Reporter „Expressu” zajmuje pozycję startową przed pasami. Samochody przejeżdżają jakby go nie było. Reporter zawiesza nawet nogę nad jezdnią, żeby podkreślić, że chce przejść. Kierowcy jadą dalej. Dopiero, gdy przejechało kilka dziesiątek aut, nastąpił cud. Jeden z kierowców zatrzymał się, przepuszczając pieszych, wśród nich reportera.

Przenosimy się dalej, na ulicę Śniadeckich nie opodal placu Piastowskiego. Tutaj jest nieco lepiej, może dlatego, że po obu stronach ulicy panuje duży ruch pieszy i kierowcy nauczyli się, że trzeba tu zwolnić. Nie ma większych problemów z przejściem przez ulicę. Kursant nauki jazdy zaczyna hamować już kilkanaście metrów przed pasami.

To były przejścia bez sygnalizacji. Sprawdzamy jak to jest ze światłami. Skrzyżowanie Dworcowej i Królowej Jadwigi, przejście od strony dworca. Zapala się zielone światło dla pieszych, na pasy wchodzi kilkunastoosobowa grupka osób, ale rusza też samochód na prawoskręcie. Ma zapaloną zieloną strzałkę, ale zgodnie z przepisami może jechać dopiero po upewnieniu się, że droga wolna. Nie upewnia się i prawie potrąca kobietę. Ta idzie dalej, ale idący za nią starszy pan rzuca w stronę kierowcy wiązkę mocnych słów.

Inne niebezpieczne przejścia? AL. Ossolińskich, przy wieżowcu UKW. Są światła, ale zmiana jest zbyt krótka, żeby zdążyć. Ul. Jagiellońska, przed Pałacem Młodzieży. Ogromny ruch, pędzące samochody i brak sygnalizacji. Kamienna, Sułkowskiego, Dwernickiego - niedawno zginęły tam potrącone piesze.

- Znak informacyjny D6 „przejście dla pieszych” oznacza, że kierujący pojazdem zbliżający się do przejścia jest obowiązany zmniejszyć prędkość - mówi Wiesław Rzyduch, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy.

Grzechy po obu stronach

Ale to teoria. Najczęstsze grzechy kierowców? Wyprzedzanie pojazdów, które zatrzymały się przed przejściem, wjazd na przejście przy warunkowym zielonym świetle, niezmniejszanie prędkości przed przejściem.

- Piesi też nie zachowują się właściwie. Wtargnięcia na jezdnię, przechodzenie na czerwonym świetle albo w miejscach niedozwolonych... - wylicza Jerzy Fik z WRD KWP.
Wkrótce mają zmienić się przepisy. Teraz kierowcy mają obowiązek zatrzymać się dopiero, gdy pieszy znajduje się na przejściu. Projekt zmiany przepisów przewiduje, że kierowca będzie musiał stanąć już w chwili, gdy zobaczy pieszego zbliżającego się do przejścia. - To dobre rozwiązanie. Komenda Główna Policji była jednym z inicjatorów zmiany przepisów. Pieszy jest niechronionym uczestnikiem ruchu. Skutki potrąceń są często tragiczne - podkreśla Jerzy Fik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!