Złoty medal czwórki bez sternika, srebrne czwórek podwójnych, brąz dwójki podwójnej oraz sześć kwalifikacji do IO i jedna paraolimpijska, to dorobek polskich wioseł w Linzu.
W Austrii bydgoskie wioślarstwo reprezentowało 10 wodniaków - 9 z LOTTO Bydgostii i jeden z Zawiszy, którzy wywalczyli kwalifikacje dla trzech osad.
Finały sobotnie
W sobotę na najwyższym stopniu czwórka bez sternika, a srebrne krążki wywalczyły obie czwórki podwójne.
Pierwszą zdobyczą biało-czerwonych w Austrii było złoto Mateusza Wilangowskiego (Wisła Grudziądz), Mikołaja Burdy (LOTTO Bydgostia), Marcina Brzezińskiego i Michała Szpakowskiego (Zawisza Bydgoszcz) w czwórce bez sternika. Polacy wypracowali sobie ok. dwusekundową przewagę już na pierwszych metrach i utrzymywali ją konsekwentnie do samej mety. Pokonali olimpijski dystans 2000 m w czasie 6.09,86. Drugie miejsce zajęli Rumuni - 6.11,41, trzecie Brytyjczycy - 6.11,71.
- Chcieliśmy wygrać, ale tak naprawdę tego nie oczekiwaliśmy. Przez cały bieg trzymaliśmy się planu i to zadziałało. Końcówka była ciężka i bardzo chciałem, żeby wyścig się już skończył - powiedział Michał Szpakowski, cytowany na oficjalnej stronie Międzynarodowej Federacji Wioślarskiej (FISA).
- Czuliśmy się bardzo mocni - dodał najbardziej doświadczony w tej osadzie Mikołaj Burda, który swój pierwszy światowy medal zdobył przed 20 laty w czempionacie juniorów. - Dobrze, że żona i prezes LOTTO-Bydgostii Zygfryd Żurawski przekonali mnie bym jeszcze nie kończył kariery. Teraz do Tokio wytrzymam.
To nie był pierwszy sukces tej czwórki. W czerwcu w tym samym składzie osada była druga w ME w Lucernie. Co więcej, Wilangowski, Burda, Brzeziński i Szpakowski byli w przeszłości częścią ósemki, która zdobyła brąz MŚ w 2014 roku i srebro ME 2017.
Kilkanaście minut później triumfatorki ubiegłorocznych MŚ i ME w czwórce podwójnej Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Springwald, Marta Wieliczko (Wisła Grudziądz) i Katarzyna Zillmann (AZS UMK Toruń) wywalczyły srebro.
Kilka chwil później w tej samej konkurencji zaprezentowali się Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Fabian Barański (WTW Włocławek), którzy również zajęli drugie miejsce. Zwyciężyli Holendrzy - uzyskali nad Polakami prawie 4 sek przewagi.
Blisko wywalczenia miejsca na podium była wcześniej startująca w czwórce bez sterniczki jego żona Monika z LOTTO Bydgostii. Wraz z dwoma koleżankami klubowymi Joanną Dittmann i Marią Wierzbowską oraz Olgą Michałkiewicz wywalczyły 4. miejsce ze stratą 4,5 sek do podium.
Rok przed IO w Rio de Janeiro Magda Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj w MŚ również zajęły także 4 miejsce, a później sięgnęły po… złoto.
W sobotę popłynęli również Artur Mikołajczewski i Jerzy Kowalski z Gopła Kruszwica, którzy w finale A dwójek podwójnych wagi lekkiej zajęli 6. miejsce.
Finały niedzielne
W niedzielę w finale A wystartowali wicemistrzowie świata sprzed dwóch lat w dwójce podwójnej Mirosław Ziętarski (AZS UMK Toruń) i Mateusz Biskup (LOTTO Bydgostia).
Osada, którą opiekuje się Robert Sycz, dwukrotny mistrz olimpijski i świata, przez długi czas płynęli na 2. pozycji za Chińczykami, lecz na finiszu wyprzedzili ich jeszcze Irlandczycy.
A ponadto...
13. miejsce wywalczyła dwójka podwójna Martyna Radosz (LOTTO-Bydgostia) i Krystyna Lemańczyk-Dobrzelak.
W mikście ze sternikiem niepełnosprawnych osada z Magdaleną Maxelon i Danielem Bojarkiem (oboje LOTTO-Bydgostia) zajęła 13. miejsce.
Na 14. miejscu zakończyła rywalizację dwójka bez sternika w składzie Anna Wierzbowska (LOTTO-Bydgostia) i Monika Sobieszek.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
