Wiemy, dlaczego sąd odroczył karę więzienia byłemu radnemu PiS. Uzasadnia to "sytuacja rodzinna"

Zobacz wideo: SPS - czyli nowy program budowy mieszkań

- Wnioskowaliśmy o informację na temat przesłanek, które sąd wziął pod uwagę odraczając wykonanie wyroku pozbawienia wolności Rafałowi P., ale nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi. Decyzja musiała zapaść w styczniu, ponieważ karę odroczono skazanemu do czerwca, to najdłuższy możliwy termin - mówi mec. Filip Dopierała, reprezentujący pokrzywdzoną Karolinę P. w sprawie karnej jej byłego męża.

Po wyroku Sądu Okręgowego sprawę wykonawczą dotyczącą osadzenia skazanego w murach więzienia przejął sąd rejonowy.
Tymczasem otrzymaliśmy odpowiedź z Sądu Rejonowego z wyjaśnieniem, dlaczego odroczono karę więzienia byłemu bydgoskiemu politykowi.

- Decyzją Sądu Okręgowego podjętą w wyniku rozpoznania zażalenia obrońcy skazanego na decyzję Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, na podstawie artykułu 151 par. 1 kkw odroczono wykonanie kary 2 lat pozbawienia wolności do dnia 2 czerwca 2021 roku - odpowiada wiceprezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, sędzia Jarosław Błażejewski. - Sąd uznał, że aktualna sytuacja rodzinna skazanego uzasadnia odroczenie wykonania kary do tego czasu.

Jakie to okoliczności? Wcześniej w procesie P. mówił o konieczności opieki nad chorymi rodzicami i "złamanym życiu". Podkreślał, że był zmuszony wyjechać do pracy za granicę.

Rafał P., były bydgoski radny PiS-u został skazany w 2020 roku na karę dwóch lat bezwzględnego więzienia za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Oprócz tego miał zapłacić 75 tysięcy zł nawiązki i został objęty pięcioletnim zakazem zbliżania się do swojej ofiary. Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Był to już drugi wyrok w tej sprawie - sąd podtrzymał decyzję Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.

W kwietniu 2017 Karolina P. postanowiła ujawnić w internecie trwające godzinę nagranie, na którym słychać wyzwiska i odgłos uderzenia.

Szokujące nagranie z domu byłego radnego Bydgoszczy

- Wypierd..., jest już za późno - słychać w nagraniu. Następuje krzyk: - Ała, dlaczego mnie uderzyłeś?!
- Nie uderzyłem cię.
- Pchnąłeś mnie.
- No to cię pchnąłem, bo mnie wkurwi... (...) - Przepraszam! - słychać głos kobiety. - Nie, kur... mać, teraz spierd...! - słychać odgłosy przypominające uderzenia oraz płacz kobiety.
- Nie drzyj mi się - mówi mężczyzna. „(...) Zamknij się. Zamknij się, kur...! (...) Ciszej masz mówić, bo wszyscy słyszą i nie mam zamiaru wszystkich budzić, peda...! Wypierda... z tego domu. (...) nikt cię, kur... nie bije. Dopiero cię zacznę bić. Wypierda...!

W dalszej części nagrania słychać wyzwiska rzucane w stronę kobiety. Znajdują się wśród nich określenia takie, jak: „szmata”, „debil”, „kur...”, „frajer”.

Z kontekstu „rozmowy” można wywnioskować, że w tej konkretnej sytuacji mężczyzna zarzucał kobiecie, iż nie zabrała z restauracji kwiatu, który on jej wcześniej wręczył.

Padają słowa: "Zapierda... po kwiata”, „Mnie gówno obchodzi, ma być tutaj za chwilę”, „(...) nie trzy złote, tylko dwadzieścia złotych (...) to był kwiat, który ja kur... kupiłem dla ciebie, szmato"

Krótko po ujawnieniu tego nagrania Rafał P. wystąpił z klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz zrzekł się mandatu radnego Rady Miasta Bydgoszczy.