https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie serce motorniczego z Bydgoszczy. "Niósł go, tuląc w dłoniach"

sier, mp
"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia.
"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia. Zdjęcie nadesłane
Motorniczy tego bydgoskiego tramwaju z pewnością jest osobą o wielkim sercu. Kiedy zobaczył, że ptakowi może stać się krzywda, zatrzymał tramwaj i zabrał zwierzę [Aktualizacja - 21.09.2019].

Do zdarzenia doszło w piątek, 13 września na ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy. Pierwszą relację mieliśmy jedynie od osoby, która podróżowała autem i była świadkiem całej sytuacji. Oto ona:

"Na ul. Fordońskiej na wysokości salonu Hyundai i Telefoniki ptaszek zderzył się z tramwajem o numerze bocznym 299. Motorniczy zatrzymał tramwaj, wysiadł z niego, podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!". Świadkowi udało się zrobić jedno zdjęcie.

Aktualizacja
Po naszej publikacji w internecie pojawiło się wiele wyrazów uznania dla motorniczego. Ustaliliśmy, co dokładnie się stało. Jak się okazuje, mały ptak nie zderzył się z tramwajem.

Motorniczy, który uratował małego gołąbka to Remigiusz Reszka. Oto jego relacja. - Jechałem ulicą Fordońską w stronę pętli Rycerska, na wysokości ul. Wyścigowej w pobliżu salonu Hyundai i Telefoniki zauważyłem między torowiskiem ptaszka, który tam siedział. Zatrzymałem tramwaj, wysiadłem i wróciłem po niego. To był gołąb, bardzo młody, który chyba wypadł z gniazda. Bałem się, że jeśli tam zostanie, stanie mu się krzywda i ktoś go rozjedzie. Nie zastanawiając się długo, wziąłem go w dłonie i zabrałem do kabiny.

Pan Remigiusz po pracy udał się z gołąbkiem do jednej z bydgoskich lecznic weterynaryjnych.

- Musiałem mieć pewność, że nic mu nie jest. Tam potwierdziło się, że to mały ptak, który nie umie jeszcze latać. Zostawiłem go pod opieką w lecznicy i udałem się do domu.

- Nie zrobiłem nic wyjątkowego. To zwykły ludzki odruch - mówi motorniczy.

Więcej szczegółów**TUTAJ**.

Smaki Kujaw i Pomorza - zobacz odcinek 5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 76

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jgw.

?????Brawo!!!!!

J
Jgw.
23 września, 13:44, Padre:

Wzioł gołębia. To tak samo jakby wzioł i uratował szczura. Gołębie to takie miejskie latające szczury. Wiadomo szczury należy tępić

Nie taki szczur jak ty!!!,GŁĄBIE.

a
ant

Ten gościu w porządku, a inny nie wpuści inwalidy na wózku?

M
Marlonx

Gość naprawdę zrobił coś wyjątkowego, w końcu ile osob by tak postąpiło?

B
Benek756

Bardzo dobrze że są tacy ludzie a nie zimne pały i gnoj...

G
Gość
21 września, 04:01, Iwan:

I to jest artykuł. Haaahhhaaa ja p......i...n.do....l.E. ptaszek zderzył się z tramwajem...matko jedyna zaśmiecanie ludziom głowy!!!!

21 września, 8:30, marek13:

szkoda że to nie twoja matka , [wulgaryzm]?

21 września, 17:56, Gość:

Zawsze jakieś bydlę się znajdzie co hejtuje i zwierzę jak śmiecia traktuje.Wstyd chłopie za twój wpis

Bardzo piękne i pełne empatii zachowanie Pana Motorniczego. Za to przykro tylko jak się patrzy tu na komentarze. Jadem waszym można by cysternę napełnić. Ukłony dla Pana Remigiusza.

G
Gdzie jest miłość?

Co za świat k którym normalne zachowanie jest czymś tak rzadkim że aż się pisze o tym w mediach. Cudowny człowiek. Sama ratuje zwierzaki i wśród też były ptaki.

G
Gość

Gratuluję

G
Gość

Wielki szacunek dla PANA.oby takich ludzi bylo wiecej

G
Gość

Wciaz za malo ludzi ma ludzkie odruchy

G
Gość

Teraz wszystkie tramwaje w każdym mieście ruszą w stronę rzeźni aby każdy z motorniczych miał możliwość wyniesienia do kabiny, ratując je od śmierci po jednym prosiaczku lub cielaczku tuląc go bezpiecznie w ramionach.

PS. Były motorniczy i wegetarianin.

G
Gość
20 września, 12:12, Gość:

No wow. Pan motorniczy uratował ptaszka. I naraził na spóźnienie caly tramwaj ludzi oraz tramwaj za nim na awaryjne zatrzymanie. Z resztą co to za ratunek podnieść ptaka z ziemi. Co z nim potem zrobił, zostawił tramwaj na środku torowiska i bohatersko zaniósł do weterynarza? No ale słodziutko, och i ach bo Pan ptaszka uratował. Żenada.

20 września, 16:30, Gość:

Jaki ty ku... głupi jestes

20 września, 17:56, Gość:

A ty cham

20 września, 19:18, Gość:

Nie przeczytales artykulu do konca :) Pan motorniczy zabral pisklę donkabiny tramwaju a po pracy do weterynarza. Tam zodtawil je pod opieka specjalisty. Pozdrawiam

20 września, 23:18, Gość:

Nie dziwi mnie to ;) jest to nawet fachowo nazwane: kozak w necie, p*zda w świecie ;)

20 września, 23:51, Rafi:

Pajac jesteś

21 września, 11:04, Gość:

Podły debilek z ciebie człowieku..prymitywny ludzki śmieć co zwierząt nie szanuje

21 września, 14:17, Gość:

A ty glupku bez uczuć jak coś komentujesz, to czytaj ze zrozumieniem. Motorniczy zaniósł pisklę PO PRACY do weterynarza, więc kursu nie opóźnił.

A ty sam będąc byle kim, nie możesz przeżyć że ktoś okazał się zwyczajnie dobrym człowiekiem.

Ty jesteś zerem.

Ludzie, opanujcie się :D jakis troll pisze komentarz a Wy dajecie się wyprawdzić z równowagi. Pytanie czy więcej hejtu jest w pierwszym komentarzu czy w odpowiedziach na niego ...

G
Gość

Czapki z głów dla Pana

G
Gość

Masz wielki plus u św. Franciszka

W
W.S

Błażeju Bł.z Bydgoszczy z UTP wiesz, że nadal Cię kocham . WSM

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski