https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski motorniczy uratował młodego gołębia i chwycił za serca internautów. MZK zamierza go nagrodzić [22.09]

Małgorzata Pieczyńska
- Nie zrobiłem nic wyjątkowego. Tak postąpił, by każdy - mówi Remigiusz Reszka, bydgoski motorniczy, który uratował młodego gołębia.
- Nie zrobiłem nic wyjątkowego. Tak postąpił, by każdy - mówi Remigiusz Reszka, bydgoski motorniczy, który uratował młodego gołębia. Dariusz Bloch
Remigiusz Reszka, bydgoski motorniczy, podbił serca internautów. Gdyby nie jego interwencja, młody gołąb, który siedział między torami, pewnie nie przeżyłby. Ptak prawdopodobnie wypadł z gniazda i nie potrafił jeszcze latać.

O wyczynie motorniczego poinformował nas jeden z kierowców, który w piątek, 13 września jechał autem ul. Fordońską i uwiecznił na zdjęciu, jak motorniczy zatrzymał tramwaj, wysiadł z niego i podniósł ptaszka tuląc go w dłoniach. - Niebywały widok - tak skomentował to kierowca.

Informację o tym zdarzeniu zmieściliśmy na naszej stronie internetowej i natychmiast posypała się lawina komentarzy. Ludzie byli pod wrażeniem wrażliwości motorniczego i nie szczędzili miłych słów pod jego adresem.

Nie czuję się bohaterem

- Brawo. Wiara w ludzi powraca - napisała pani Anna. - Super gość, oby wszyscy tak reagowali - skomentowała pani Lucyna. - Dzięki takim ludziom życie staje się piękniejsze - stwierdziła z kolei pani Rozalia. A pan Rafał przyznał wprost: - Należy mu się premia!

"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia
"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia nadesłane

Udało się nam dotrzeć do motorniczego, który opowiedział nam przebieg całego zdarzenia. - Tego dnia miałem służbę na linii nr 5 - mówi Remigiusz Reszka, który jako motorniczy pracuje w MZK w Bydgoszczy od stycznia 2016 roku. - Jechałem ulicą Fordońską w stronę pętli Rycerska, na wysokości ul. Wyścigowej w pobliżu salonu Hyundai i Telefoniki zauważyłem między torowiskiem ptaszka, który tam siedział. Zatrzymałem tramwaj, wysiadłem i wróciłem się po niego. To był gołąb, bardzo młody, który chyba wypadł z gniazda. Bałem się, że jeśli tam zostanie, stanie mu się krzywda i ktoś go rozjedzie. Nie zastanawiając się długo, wziąłem go w dłonie i zabrałem do kabiny. Położyłem obok plecaka i pojechałem na pętlę Rycerska, a następnie na pętlę Łoskoń. To był mój ostatni kurs.

**Po pracy pan Remigiusz, który jest mieszkańcem Fordonu, udał się z gołąbkiem do jednej z bydgoskich lecznic weterynaryjnych./b]

- Musiałem mieć pewność, że nic mu nie jest. Tam potwierdziło się, że to mały ptak, który nie umie jeszcze latać. Zostawiłem go pod opieką w lecznicy i udałem się do domu.

Pan Remigiusz jest skromnym człowiekiem (nawet na zdjęcie trudno było go namówić). Nie czuje się bohaterem. - [b]Nie zrobiłem nic wyjątkowego. To zwykły ludzki odruch** - mówi motorniczy. - Tak zostałem wychowany. Jak ludziom i zwierzętom dzieje się źle, trzeba pomóc. Te wartości razem z żoną przekazujemy też naszemu 13-letniemu synowi. W domu mamy psa, bo bardzo lubimy zwierzęta. Pomoc temu gołąbkowi nic mnie nie kosztowała, choć zabrałem pasażerom 60 sekund z kursu. Jestem w szoku, że tyle miłych komentarzy posypało się na mój temat. Nie spodziewałem się tego.

Wzór dla innych

Andrzej Wadyński, prezes MZK w Bydgoszczy, o panu Remigiuszu mówi w samych superlatywach.

- To jeden z naszych najlepszych pracowników, który zbiera pochwały od pasażerów - podkreśla Andrzej Wadyński, prezes MZK. - Niedawno dostaliśmy maila od pani, która także mu dziękowała. Chciała wsiąść do tramwaju z wózkiem dziecięcym, a nie był to pojazd niskopodłogowy. Na przystanku Akademicka/UTP stała akurat sama. Pan Remigiusz nie zastanawiając się wysiadł z tramwaju i pomógł kobiecie. Przy okazji zapytał, gdzie będzie wysiadać, by ponownie jej pomóc. To pokazuje, że to bardzo życzliwy człowiek. Mamy specjalną pulę na nagrody i go uhonorujemy. Taki pracownik to powód do dumy dla naszej spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 43

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gapowicz

czy w tramwaju nie siedzi czasami kanar? łysy z przodu i ta bluza

M
Marti

Super ze są tacy ludzie! To co zrobił nie jest jednak takie oczywiste i jak tu większość pisze normalne, zapewne tego gołebia mijało wiele aut i widziało sporo ludzi, sama jestem związana z fundacją i ratuje zwierzęta i niestety często są takie sytuacje, że zwierze z ulicy ratujemy w opłakanym stanie, bo większość ludzi odwraca wzrok żeby nie widzieć cierpienia więc takie czyny powinny być propagowane.

M
Marcin Mikiel

Śmiechu warte!!!Codziennie widzę różne sytuacje z udziałem motorniczych,którzy czynią więcej dobrego i jakoś nie piszą nic w internecie.Kiedyś widziałem jak Motorniczy reanimował mężczyzne na Bielawach i dzięki niemu przeżył i jakoś nie trąbili tak w internetach

G
Gość

Szacun

P
Prącie na Giewoncie

Tulił jak swojego

K
Karol

Krawczyk by go zjadł :)

A
ASD

Szacun chłopie.

G
Gość
21 września, 9:19, Gość:

"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia.

Takie rzeczy to się zgłasza na policję. Zbok jakiś :/

No tak,ciebie nazwę zbokiem i kretynem bez uczuć!

G
Gość

"Podniósł ptaszka i niósł go, tuląc w dłoniach. Niebywały widok!" - relacjonuje świadek zdarzenia.

Takie rzeczy to się zgłasza na policję. Zbok jakiś :/

a
a.

A gdyby tego ktoś nie opisał w internecie... nikt by o tym nie usłyszał. Świat jest pełen takich codziennych miłych sytuacji.

Ł
Łukasz Trosiński

Dobrze, że są ludzie którzy mają w sobie współczucie i tylko to się liczy.Gratulacje i podziękowania dla tego Pana.

G
Gość

Bardzo dobry Człowiek.

G
Gość

No i fajnie

G
Gość

Swiat oszalal... oczywiscie uklony w strone tego Pana ale ludzie...takich sytuacji jest mnistwo bo sa jeszcze nirmalni ludzie,ale tego Tak egzaltuja tylko poprostu pomagaja,troche zdrowego rozsadku

G
Gość

Koleś zrobił coś normalnego, przynajmniej kiedyś. Teraz traktuje się go jak bohatera, jakby uratował grupę przedszkolaków przed przejechaniem przez ciężarówkę.

I jeszcze te komentarze o zabarwieniu politycznym do tekstu o motorniczym i gołębiu :/

Ci którym zależało na skłóceniu Polaków pewnie zacierają ręce.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski