Amunicja artyleryjska dla polskiej armii i materiały wybuchowe dla izraelskiego koncernu Rafael.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4688" >To założenia umów podpisanych wczoraj przez Zakłady Chemiczne Nitro-Chem w Bydgoszczy z Ministerstwem Obrony Narodowej na dostawę amunicji artyleryjskieji innych „środków strzałowych”.
Zakłada ona, że bydgoski dostawca będzie wyposażał polską armię co najmniej do 2010 roku. Przedstawiciele firmy złożyli również podpisy pod listem intencyjnym w sprawie dostaw wysokoenergetycznych materiałów wybuchowych do firmy Rafael z Izraela. Rafael to duży koncern zbrojeniowy, eksportujący do wielu krajów. Nitro-Chem będzie sprzedawał mu produkt o nazwie heksogen.
Trzecim podpisanym dokumentem jest umowa kooperacyjnaz BZE Belma SA, które już wcześniej zawarły z MON umowę na dostawy min przeciwpancernych.
- Kontrakty zapewniają Nitro-Chemowi nie tylko zamówienia przez najbliższe kilka lat, ale również umożliwiają firmie zaciąganie nowych zobowiązań kredytowych - podkreślił uczestniczący w uroczystości wiceminister obrony narodowej, Janusz Zemke.
Wiceminister dodał, że trwają rozmowy z jednym z amerykańskich koncernów, które mogą zaowocować kolejnym kontraktem Nitro-Chemu. Dzięki nowym zamówieniom firma, mająca w ostatnich latach kłopoty finansowe, wyszła z zapaści. Jak ujawnił wiceminister Zemke, w ubiegłym roku obroty Nitro-Chemu wzrosły o 300 procentw stosunku do poprzedniego.
Na korzyści płynące z tzw. offsetu liczą Wojskowe Zakłady Lotniczenr 2 w Bydgoszczy, wytypowane przez MON do obsługi myśliwców F-16, które w przyszłym roku mają zasilić polskie siły powietrzne.
