[break]
Do końca kwietnia Bydgoszcz wraz z sąsiadującymi gminami chciałaby złożyć niezbędne do utworzenia metropolii Bydgoszcz (tak miałby nazywać się związek gmin) dokumenty. Wkrótce rady miast i gmin podejmą stosowne uchwały intencyjne i przystąpią do konsultacji społecznych.
PRZECZYTAJ:Metropolia ma dar przyciągania
- Spotkaliśmy się z włodarzami dwudziestu gmin, które są wstępnie zainteresowane przystąpieniem do metropolii. Wszyscy z nadzieją patrzą na ten projekt, aczkolwiek zgłaszają pewne obawy. Martwią się, czy składka, którą gmina będzie musiała wpłacić do metropolii, się zwróci i czy będzie się to opłacało. To zrozumiałe, bo władze odpowiadają przed mieszkańcami - tłumaczy Łukasz Krupa, pełnomocnik prezydenta ds. tworzenia metropolii.
PRZECZYTAJ:Pierwszego lipca mamy obudzić się już na terenie metropolii bydgoskiej
- Gminy będące w ZIT nie chcą, by powstał kolejny twór, który powoduje problemy decyzyjne. Część gmin obawia się sekowania ze strony marszałka województwa i kłopotów z pozyskaniem środków w związku z wejściem do bydgoskiej metropolii. Byłem w szoku, gdy wójtowie i burmistrzowie mówili o tym otwartym tekstem, ale takie uwagi padały - twierdzi Łukasz Krupa.
