Znamy już rozwiązanie naukowej zagadki, którą krył w sobie dziedziniec średniowiecznego zamku krzyżackiego w Świeciu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 106380" sub="Prowadzone trzy lata temu badania archeologiczne owocują do dziś kolejnymi sensacjami dotyczącymi świeckiej warowni Fot. Archiwum
">Do odnalezienia studni znajdującej się na zamkowym dziedzińcu, doszło w 2005 roku, podczas prac archeologicznych, prowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
- Wykopaliska odbywały się pod kierunkiem doktora Adama Chęcia. Archeolodzy odnaleźli wtedy prostokątną cembrowinę z drewnianych bali - informuje Katarzyna Kustosz-Burnac, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Fragment cennego znaleziska powędrował do Torunia, gdzie naukowcy, stosując precyzyjną metodę dendrochronologii, ustali jego wiek.
Najmłodszy z 1536 roku
- Właśnie otrzymaliśmy informację, że materiał użyty do budowy studni pochodzi z jednego drzewa sosny zwyczajnej, której najmłodszy przyrost jest z 1536 roku - wyjaśnia Katarzyna Kustosz-Burnac.
<!** reklama>Oznacza to, że studnia postała w połowie XVI wieku, kiedy zamek był siedzibą starostów pomorskich. Upadła zatem wcześniejsza teoria, że drewniana cembrowina jest dziełem krzyżackim.
W ostatnim tygodniu
- Na ślad poszukiwanej studni udało się nam trafić w ostatnim tygodniu badań – wspomina Maria Spławska, która była członkiem ekipy archeologów pracujących w świeckim zamku.- Dopiero w czwartym wykopie odkryliśmy pozostałości po drewnianej cembrowinie z kamienną obstawą.
Co ciekawe, później okazało się, że już w 1959 roku podczas badań prowadzonych na zamkowym dziedzińcu natrafiono na kabłąk wiadra w odległości niespełna pół metra od miejsca odnalezienia studni.
- Gdyby wówczas znalezisko zaintrygowało archeologów, studnia odkryta zostałaby pół wieku wcześniej – przypuszcza Maria Spławska.
Równocześnie z poszukiwaniami studni na zamkowym dziedzińcu, trwało też regularne badanie materialnych śladów życia w tym miejscu przed wiekami.
Archeolodzy znaleźli wtedy drobne przedmioty mające dla naukowców wartość poznawczą: kafle piecowe, obsadki z kości z metalową stalówką, monety i płytki posadzkowe.
Monety pomogły precyzyjnie ustalić okres pochodzenia poszczególnych warstw ziemi przykrywającej fundamenty.
Duże emocje wzbudziły odnalezione elementy ceramiki. Wstępnie można założyć, że pochodzą one z XII wieku, czyli z okresu, kiedy zamek jeszcze nie istniał. Są więc z czasów, gdy znajdowało się tu grodzisko z wczesnego średniowiecza.