Kilka dni temu 9-osobowa Rada Uczelni przyjęła ten dokument, lecz zaledwie jednym głosem przewagi. W radzie jest tylko dwóch reprezentantów Bydgoszczy, z czego wynika, że przeciw statutowi było także dwóch reprezentantów toruńskiej części uczelni.
Statut opiniowały też związki zawodowe. W marcu przesłały swe uwagi rektorowi. Wszystkie działające na UMK związki opowiedziały się za utrzymaniem szerokich kompetencji prorektora ds. Collegium Medicum i Rady Collegium Medicum. Niestety, reprezentanci związków zawodowych w Senacie UMK do wczoraj nie dostali informacji, czy i w jakim zakresie ich wskazówki wzięła pod uwagę Komisja Statutowa.
Niewiadomą jest również stanowisko wobec statutu studentów wchodzących w skład Senatu. Bydgoszczanom pozostaje więc teraz tylko trzymać kciuki za ocalenie autonomii Collegium Medicum.
Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?
