Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie ma winnych nielegalnej wycinki lasu i zasypania stawu na terenie spółki składywęgla.pl

Grażyna Ostropolska
Mieszkańcy sąsiadującego ze składem osiedla pamiętają staw, w którym cztery lata temu łowiono ryby
Mieszkańcy sąsiadującego ze składem osiedla pamiętają staw, w którym cztery lata temu łowiono ryby Dariusz Bloch
Pan Krzysztof, z zawodu leśnik, nie ma wątpliwości: - Wycięto nielegalnie prawie setkę liczących co najmniej pół wieku sosen. Profesjonalnym sprzętem - wskazuje wystające z ziemi szerokie pnie.

On nie ma wątpliwości, kto to zrobił. - Gdy ja złożyłem w komisariacie zawiadomienie o nielegalnej wycince drzew na działce, użytkowanej przez spółkę MM Group, to jej szef natychmiast zrobił to samo, sugerując, że nieznany sprawca wyrąbał mu ukradkiem kawał lasu - wspomina. Widział, jak tuż po wycince MM Group ogradza siatką powiększony „dzięki złodziejowi” plac. Liczył, że śledczy w lot ustalą sprawcę, ale się przeliczył. Policja działała z szybkością ślimaka - Najpierw ustalano, do kogo las należy, potem długo szukano drwala - konstatuje.

Na zdjęciu kolorem oznaczyliśmy teren, na którym działalność prowadziła później spółka MM Group. Widnieje na nim oczko wodne i zalesiony teren
Na zdjęciu kolorem oznaczyliśmy teren, na którym działalność prowadziła później spółka MM Group. Widnieje na nim oczko wodne i zalesiony teren
Google Maps
Na zdjęciu z 2013 r. widać, że oczko wodne zasypano, a las wycięto
Na zdjęciu z 2013 r. widać, że oczko wodne zasypano, a las wycięto
Google Maps

[break]
- Już go mamy - słyszymy od policjantów, którzy wierzą, że ta nitka doprowadzi ich do kłębka, czyli zleceniodawców wycinki.

Dość hałasu i tumanów pyłu

- Widzieliśmy dużą niechęć do zajmowania się tą sprawą i innymi, które dotyczyły węglowych bossów - słyszymy od mieszkańców osiedla, sąsiadującego ze składem opału w Białych Błotach. To oni zainteresowali gminę, a potem CBŚ nielegalną działalnością spółki. Mieli dość hałasu i tumanów węglowego pyłu, marzyli o pozbyciu się uciążliwego sąsiedztwa. Pisali skargi do WIOŚ, powiatowego inspektora sanitarnego, PINB starosty i obserwowali... odbijanie piłeczki.
„Informuję, że zagadnienia związane z wycinką drzew są w kompetencji wójta gminy Białe Błota” - odpowiada na ich skargę kujawsko-pomorski wojewódzki inspektor ochrony środowiska, a państwowy powiatowy inspektor sanitarny tłumaczy, że nie zajmuje się oceną narażenia zdrowia mieszkańców, spowodowanego pyłem węglowym w powietrzu oraz pomiarami hałasu w środowisku, bo te kwestie nie leżą w jego kompetencji.

W 2012 r. mieszkańcy osiedla dysponują już ustaleniami kontroli WIOŚ, która wykazała, że skład węgla przy Betonowej jest źródłem emisji niezorganizowanej pyłów do powietrza, mogącej spowodować uciążliwość w postaci nadmiernego zapylenia okolicznych terenów. Znając te wyniki Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt Białych Błot, zwraca się do starosty bydgoskiego o wydanie decyzji, która ograniczy negatywne oddziaływanie składów węgla na środowisko, ale ten odpowiada, że nie ma kompetencji do zakazania funkcjonowania instalacji naziemnego magazynowania kopalnych surowców energetycznych.

Już w listopadzie 2012 r. (po kontroli przeprowadzonej przez PINB) wójt Białych Błot wie, że spółka MM Group, wówczas jedyny udziałowiec spółki składywęgla.pl, działa na zakupionym od Prefabetu terenie nielegalnie, bo nie wystąpiła o warunki zabudowy i nie uzyskała decyzji środowiskowej. Wyznacza oględziny. Pojawia się na nich pełnomocnik MM Group Tomasz P. - radca prawnego ze znanej toruńskiej kancelarii (jest wśród pięciu aresztowanych), który nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego spółka, którą reprezentuje, nie ma pozwoleń na zmianę zagospodarowania działek, nabytych od Prefabetu.

Przy okazji oględzin wychodzi na jaw, że z miejsca, gdzie pojawiły się hałdy węgla, zniknęło... oczko wodne. Nikt nie przyznaje się do jego zasypania.
„Przedmiotowa nieruchomość jest użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem, jako teren składowy, a utwardzenie terenu zostało wykonane przez poprzedniego użytkownika wieczystego: spółkę Prefabet - Białe Błota SA - oświadcza Arkadiusz P. (aresztowany) prezes MM Group.

Staw? Nigdy go nie było...

Przywołany jego oświadczeniem do tablicy wiceprezes Prefabetu Grzegorz Brzykcy twierdzi, że nic nie wie o oczku wodnym.

„Obniżenie terenu, wskazywane przez Urząd Gminy Białe Błota na mapach, pochodzi z okresu I lub II wojny światowej” - odpowiada i zapewnia, że „nigdy nie doszło do likwidacji wyrobiska, kopaliny lub oczka wodnego z powodu ich nieistnienia”.

- To ściema! - burzą się miejscowi, do których dotarły te informacje. - Jeszcze cztery lata był tam staw, w którym łowiło się ryby - zapewniają. Są nawet świadkowie, który widzieli, jak ów staw zasypywano. - Gruzem lub jakimiś odpadami, które też tam składowano. Kto wie, może ktoś wpadł na pomysł, by zamiast utylizować niebezpieczne odpady, wrzucić je do stawu, przysypać ziemią i przykryć hałdą węgla? - sugerują.

Gdy w maju br. wójt Białych Błot wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie nielegalnego zasypania stawu, Prefabet przesłał jej informację, że do jego zasypania mogło dojść w czasie, gdy ten teren użytkowała spółka Mango, zajmująca się m.in. magazynowaniem i odzyskiem odpadów z użyciem kruszarki i płuczki. Na dodatek część tego terenu owa spółka zajmowała bezumownie, co będzie przedmiotem roszczeń Prefabetu.

Sprawdzamy spółkę Mango w KRS i wychodzi na to, że jest ona w likwidacji, a wcześniej jej prokurentem był... Dariusz Kaczmarek, prezes Prefabetu.
- Kilka miesięcy temu spółka MM Group starała się o pozwolenie na magazynowanie odpadów i udało mi się ustalić, że składała takie wnioski we wszystkich miejscach, gdzie prowadziła składy węgla.

- słyszymy od Andrzeja Wereźniaka z UG Białe Błota. Przy Betonowej 1 jest też zarejestrowana firma Reccon, specjalizująca się w zbieraniu odpadów, zarządzana przez Ukraińca Oleksandra P., ale Grzegorz Brzykcy, wiceprezes Prefabetu, zapewnia, że na jego terenie taka spółka nigdy nie działała. Przekonuje też, że na sprzedanych spółce MM Group działkach nigdy stawu nie było. - Co najwyżej zbierała się kałuża w dawnym wyrobisku - wywodzi.
A my sięgamy do Internetu po mapy satelitarne z Google Maps i obalamy te teorię.

Na satelitarnych zdjęciach z lat 2008 i 2010 wyraźnie widać staw i las, których nie ma już na mapach z 2012 i 2013, bo ich miejsce zajmują węgłowe hałdy, należące do spółki składywęgla.pl, które teren na tyłach Prefabetu (aż po tory kolejowe) użytkują od 2011 r. Nasuwa się konkluzja: nie warto kłamać, bo satelity nas zdemaskują.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!