Ważna jest osobowość [wideo]

Weszliśmy do biblioteki z wielkim tortem i kwiatami w towarzystwie uczniów, fotoreportera i... ekipy filmowej. Niespodzianka się udała! „Belfrem Roku 2012” została Iwona Fryszkowska.
<!** Image 3 align=none alt="Image 197722" >

Ponad 7 tys. wysłanych SMS-ów, blisko 60 kandydatów i trzy etapy zabawy - nasz plebiscyt „Belfer Roku 2012” dobiegł końca. Państwa głosy zdecydowały o zwycięstwie Iwony Fryszkowskiej z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7. Najlepsza nauczycielka w Bydgoszczy zdobyła 1271 głosów w finałowym etapie konkursu! Drugie miejsce przypadło Marcie Janczukowicz, która jest logopedką w Zespole Szkół nr 14 (528 głosów), a trzecie miejsce zdobyła Elżbieta Wątroba - nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 20 (476 głosów). Gratulujemy zwyciężczyniom i finalistom!

<!** Image 4 align=none alt="Image 197722" ><!** reklama>

Materiał w wysokiej rozdzielczości do obejrzenia tutaj

Wczoraj postanowiliśmy wręczyć pierwszą nagrodę z zaskoczenia. Dzięki wsparciu dyrekcji i pracowników szkoły dochowaliśmy tajemnicy do samego końca. Weszliśmy expressową ekipą do biblioteki, gdzie obecnie pracuje Iwona Fryszkowska. Był wielki słodki tort i kwiaty, gratulacje i oklaski dumnych uczniów. Naszą niespodziankę uwieczniliśmy na zdjęciach i... filmie, nakręconym przez profesjonalistów! Pani Iwona - „Belfer Roku 2012” - nie mogła ukryć wzruszenia.

<!** Image 5 align=none alt="Image 197722" >

- Chciałabym przede wszystkim podziękować uczniom za to, że głosowali na mnie w tym plebiscycie. Że miałam możliwość wygrania. To daje satysfakcję. Myślę, że pracujemy, aby zdobyć zaufanie i sympatię uczniów. Nie tylko jesteśmy nauczycielami. Jesteśmy przede wszystkim wychowawcami - mówiła nasza bohaterka.

Iwona Fryszkowska pracuje w „siódemce” od niedawna. Wcześniej, prawie przez dziewiętnaście lat, uczyła języka rosyjskiego w XII LO, gdzie przez osiem lat była również wicedyrektorem szkoły.

Podobno już jako dziecko wiedziała Pani, że zostanie nauczycielką rosyjskiego...

<!** Image 6 align=none alt="Image 197722" >

W piątej klasie, kiedy zaczynalam uczyć się języka rosyjskiego, moja nauczycielka przepowiedziała mi, że będę rusycystką. Gdzieś widziała we mnie „pokłady językowe” i to się sprawdziło.

W ciągu 20 lat pracy wyszło spod Pani nauczycielskich skrzydeł wiele pokoleń...

Rzeczywiście. Mam uczniów, którzy studiują ligwistykę stosowaną, czyli język rosyjski w połączeniu na przykład z językiem angielskim czy niemieckim. Zaszczepiłam w nich pasję do nauki języka, z czego jestem dumna i szczęśliwa. Bo to jest również moja pasja. Interesuje się rosyjską literaturą, kinem, podróżowałam do Rosji. Starałam się wprowadzać te wszystkie elementy na swoich zajęciach. Opowiadałam moim uczniom, że trzeba być ciekawym świata.

Jak zostać „Belfrem Roku”?

Bardzo ważna jest osobowość nauczyciela. Może czasami nawet ważniejsza od jego wiedzy. Uczniowie to po prostu czują.

Utrzymuje Pani kontakt z absolwentami?

Oczywiście. Mam takich uczniów, którzy mnie systematycznie odwiedzają, dzwonią. Pamiętają o złożeniu życzeń. Myślę, że czują to, że jestem przyjacielem młodzieży. Zawsze chciałam im pomagać i wspierać ich w dojrzewaniu i wkraczaniu w dorosłe życie.

Nie jest tajemnicą, że najwięcej SMS-ów wysłali uczniowie z Pani starej szkoły - z XII LO. Chwalili się tym?

Tak. Ale miałam sygnały nawet od uczniów „siódemki” chociaż pracuję tutaj od września. Przychodzili do mnie do biblioteki, mówili, że widzieli moje zdjęcie w „Expressie” i że będą na mnie głosować. Mam nadzieję, że umiem zjednywać sobie sympatię uczniów.