Rodzice podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej „Medar” zostali zaalarmowani wieścią o likwidacji placówki na osiedlu Bohaterów.
Warsztaty Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Medar” Centrum Pomocy Rodzinie istnieją od 1999 roku. Blisko sześć lat temu zostały przeniesione do Fordonu. Wcześniej funkcjonowały w starej kamienicy przy ulicy Krasińskiego, należącej do Szpitala im. Dr. Biziela. Pieniądze na remont nowej siedziby WTZ przekazał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. <!** reklama>
- W krótkim czasie przystosowaliśmy cały obiekt do naszych potrzeb. Wymieniliśmy także okna, drzwi i instalację elektryczną. Kosztowało to blisko sto tysięcy złotych - wspomina Mariusz Niedziela, kierownik placówki. W wyremontowanych pomieszczeniach urządzono pracownię plastyczną, krawiecką, montażu i rękodzieła, techniczno-biurową oraz salę do rehabilitacji. W jednym z pomieszczeń działa też punkt konsultacyjny dla rodzin potrzebujących pomocy. Niestety, kilka tygodni temu „Medar” otrzymał od Zespołu Żłobków Miejskich, właściciela lokalu, pismo informujące o nieprzedłużeniu umowy najmu zajmowanych pomieszczeń. <!** Image 2 align=none alt="Image 182578" sub="Fot. Marek Chełminiak">
- Umowę dzierżawy przedłużaliśmy zawsze co pół roku. Teraz postawiono nas pod ścianą. Przecież nie uda nam się w tak krótkim czasie znaleźć nowego lokalu i pieniędzy na zaadaptowanie go do naszych potrzeb - martwi się Mariusz Niedziela. Wspierają go rodzice uczestników warsztatów.
- Nie negujemy potrzeby zwiększenia miejsc w żłobku, ale przed podjęciem tak ważnej decyzji powinniśmy zostać poinformowani z dużym wyprzedzeniem. Co my teraz zrobimy z naszymi dziećmi? Aby zostać przyjętym do tego typu placówki, trzeba czekać co najmniej dwa lata - żali się Grzegorz Borkowski, tata jednego z podopiecznych placówki „Medaru”. Decyzja dyrekcji Zespołu Żłobków zbulwersowała Radę Osiedla Nowy Fordon. - Naszym zdaniem, jest to kolejna decyzja podjęta za biurkiem, bez zastanowienia się nad konsekwencjami. Na szczęście, udało nam się znaleźć odpowiednie pomieszczenia w kompleksie sportowym przy Piwnika Punurego. Mamy nadzieję, że władze miasta nie odmówią udostępnienia ich na potrzeby WTZ - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący RONF. Wiceprezydent Jan Szopiński obiecał wesprzeć „Medar”, ale przy okazji przedstawił tło decyzji szefa miejskich żłobków: - W tym roku, dzięki adaptacji dodatkowych pomieszczeń, udało nam się wygospodarować w Bydgoszczy dodatkowe miejsca dla blisko dwustu dzieci. Teraz przyszła kolej na fordoński żłobek, który zamierzamy powiększyć o kolejne 32 miejsca. „Medar” będzie miał przedłużoną umowę do wakacji. Uważam, że do tego czasu uda się przygotować odpowiednie pomieszczenia dla fordońskich warsztatów.