Co szósty potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce dotyczy członków personelu medycznego. Zakażonych lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych jest już prawie 500. 4,5 tysiąca osób z personelu medycznego jest na kwarantannie.
Mam wrażenie, że dopiero obecna sytuacja może uzmysłowić ludziom, ale i decydentom to, o czym od dawna mówimy i alarmujemy. To, że my ten system ratujemy pracując na 2 czy 3 etatach w różnych placówkach
- mówi Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku. - Sytuacja jest trudna. W innych krajach rozważa się sprowadzenie do pomocy pielęgniarek będących na emeryturze. U nas wiele pracujących pielęgniarek ma już uprawniania emerytalne. Nie ma zatem nawet kogo wezwać na pomoc.
Na ile wynagrodzenia mogą liczyć pielęgniarki czy pracownicy pogotowia?
Mam 10 kursów specjalistycznych, w tym kurs kwalifikacyjny z anestezjologii i intensywnej terapii. Zarabiam 3300 zł brutto, plus ok. 800 zł za staż pracy. Dyżuruję w systemie 12 godzinnym – również w święta, dyżury nocne. Ze wszystkim miesięcznie wychodzi ok. 3500 zł
– mówi jedna z pielęgniarek na Kociewiu. - Pracuję od roku na jednym etacie, ale moje koleżanki w związku z tym, że ich dzieci są na studiach i one chcą pomóc im w kształceni pracują często na 2 lub nawet 3 etatach. Koleżanki skarżyły się, że muszą pracować w jednym miejscu pracy w związku z epidemią, żeby nie przenosić ewentualnego zakażenia do innych placówek. Kilkanaście lat temu była możliwość przejścia na kontrakt, ale nie zdecydowałam się na to z wielu powodów. Jednym z nich był brak wynagrodzenia za przebywanie na chorobowym. Nie wiadomo, co się w życiu przydarzy. Na kontrakcie, poza tym że nie ma wynagrodzenia, gdy pielęgniarka idzie na chorobowe, musi dodatkowo znaleźć zastępstwo na swoje miejsce.
Pielęgniarki na kontrakcie w jednym z większych miast na południu województwa zarabiają ok. 30, ale raczej ponad 30 zł za godzinę; pracując około 100 godzin, mogą zarobić ok. 4 tys. zł brutto. Pielęgniarki na etacie - 3-3,5 tys. zł na rękę. W przypadku pielęgniarek nie ma wielkiej różnicy w wysokości dodatku za specjalizację - to ok. 100 zł brutto. To samo dotyczy dodatku za studia - personel z magisterką i licencjatem otrzymuje 100 zł brutto do pensji. Ratownicy medyczni na kontraktach dostają 35 zł za godzinę (pracują ponad 200 godzin miesięcznie), lekarz pogotowia zarabia ok. 90 zł za godzinę, a kierowcy karetek transportowych - ok. 20 zł za godzinę.
Mogę powiedzieć, ile ja zarabiam, jest to 3600 zł brutto - mówi pielęgniarka ze szpitala na północy województwa. - Jeśli chodzi o innych, to nie mogę się za nich wypowiadać, wiem tylko, że ratownicy zarabiają o wiele mniej.
W przychodni w sąsiednim powiecie pielęgniarki zarabiają 3 tys. zł netto. W szpitalu na umowie zarabiają około 3 tysiące na rękę, 46 zł na godz. brutto. Dyżury na stażu trwają od 12 do 24 godzin. Zarobki kształtują się na poziomie 3500-5000 zł brutto w zależności od wykształcenia i stanowiska.
W Trójmieście zarobki są prawdopodobnie nieco wyższe. Z informacji z jednej ze stacji pogotowia wynika, że pielęgniarki ze specjalizacją zatrudnione na umowę o pracę średnio zarabiają nieco ponad 4800 zł netto, pielęgniarki bez specjalizacji zatrudnione na umowę o pracę średnio - 4700 zł netto, ratownicy medyczni/kierowcy zatrudnieniu na umowę o pracę średnio prawie 4800 zł netto. Jak się dowiedzieliśmy powyższe kwoty zawierają pensję zasadniczą i wszelkie dodatki jak dodatek stażowy, dodatek za dyżury nocne i premię. Pielęgniarki na kontrakcie średnio zarabiają 4000 zł brutto, ratownicy medyczni/kierowcy na kontrakcie średnio prawie 4500 zł brutto, a kontraktowi lekarze pogotowia ratunkowego średnio 8000 zł brutto. Od początku roku personel otrzymał podwyżki.
Najnowsze informacje z województwa
Jak mówi Anna Czarnecka Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku, zarobki personelu medycznego mogą się różnić w zależności od miejsca pracy, ale gdyby to przeliczyć na godziny kwoty wyszłyby podobne.
- Miesięczne kwoty nie dają porównania. Dzisiaj nie ma już tak, że etat to 120 godzin w miesiącu, często ludzie pracują na dwóch czy nawet trzech etatach i może być to 360 godzin - dodaje Ostrowska. - Do tego u pracowników etatowych dochodzą tzw dyżury medyczne.
testy na koronawirusa na Pomorzu
ważne rozmowy
