Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje z lichym kuszeniem licha [MINĄŁ TYDZIEŃ]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Winda na kładkę? Wraz z nią trzeba by ufundować całodobowego stróża
Winda na kładkę? Wraz z nią trzeba by ufundować całodobowego stróża Dariusz Bloch
Po nieudanym zamachu stanu w Turcji tysiące osób wtrącono do więzień, a mimo to czystek końca nie widać. Dzisiejsza Turcja to jednak 80 mln ludzi, którzy pewnie nie dadzą się spacyfikować przez zauszników prezydenta Erdogana.

Prędzej czy później poleje się tam krew, może morze krwi. A bydgoska studentka tam właśnie leci na bajeczne wakacje w sierpniu. Zagadnięta przez reportera „Expressu”, peroruje niczym spec od światowego bezpieczeństwa: „Turcja to kraj turystyczny. Obojętnie, co się tam dzieje i kto tam rządzi, turyści są tam mile widziani. Nikt nie kąsa ręki, która go karmi”. A pewnie. Na miejscu proszę się rozejrzeć w ofertach wycieczek. Może jakieś biuro zaproponuje ekscytujący wypad w stronę syryjskiej granicy?

Studenci mają niewiele lat i, za przeproszeniem, niewiele jeszcze oleju w głowie. Zastanawiam się tylko, jak przyjęli wakacyjny wybór bydgoskiej studentki jej rodzice. Bo ja bym swojej córki na taki wyjazd nie puścił. Podobnie jak nie przeszłyby mi przez gardło słowa zachęty do wyboru dowolnej oferty wczasów w Turcji, nawet gdyby była tania jak barszcz i kusiła nie wiem jakimi wygodami. Nie potępiam tu szeregowych pracowników biur podróży, którzy robią to, co szef każe. Ale na miejscu szefa nie sypiałbym dobrze. Nieprawda, że pieniądze nie śmierdzą...

To mógł być rekord Polski. Pana Zenona z bydgoskiego śródmieścia jednego dnia trzykrotnie próbowano oskubać. Za każdym razem byli to inne franty i posługujące się inną metodą. Za pierwszym razem jakaś para usiłowała wedrzeć się do jego mieszkania, przekonując, że cieknie tam rura. Później zjawił się przedstawiciel firmy oferującej usługi telekomunikacyjne i związane z dostarczaniem prądu. Podsuwał pod nos umowę, w której pod drobnym druczkiem krył się kruczek. Pod koniec dnia zadzwonił zaś telefon z firmy oferującej okazyjne kredyty...

Zastanawiam się, jak przyjęli wakacyjny wybór bydgoskiej studentki jej rodzice. Bo ja bym swej córki do Turcji nie puścił.

To, że pan Zenon, człek wiekowy, niesprawny ruchowo, niedosłyszący i słabo rozumiejący, co się do niego mówi, mimo wszystko ocalił swe oszczędności, zawdzięcza wyłącznie energicznej żonie i córce, z którą żona była w kontakcie. Rzeczniczka bydgoskiej policji, zapytana o sposoby ochrony staruszków, odparowała: „Trudno sobie wyobrazić, że policja chodzi za każdym starszym człowiekiem”. Racja. Ale trudno mi też sobie wyobrazić, by starsi ludzie, słabo radzący sobie we współczesnym świecie, byli pozostawiani sami sobie przez najbliższych. Jeśli nie są sami jak palec, jeśli mają dzieci, wnuki czy innych bliskich, to nie policja, lecz rodzina powinna czuwać nad nimi, nie szukając wymówek. W starzejącym się społeczeństwie młodzi nie tylko będą musieli pracować na emerytury starszych, lecz także opiekować się nimi, nawet brać ich pod swój dach. To jest cena spokojnego spoglądania na swe oblicze w lustrze.

Głównie starszym ludziom ma też służyć pomysł zgłoszony przez mieszkańców Wyżyn do Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Chodzi o instalację elektrycznej windy przy schodach na kładkę wznoszącą się nad ul. Wojska Polskiego. Nie jest to tanie cudeńko. Winda kosztowałaby około pół miliona złotych. Na pewno jednak na zasiedlonych pół wieku temu Wyżynach winda nad kładką niejednemu by się przydała. Myślę jednak, że większym niż cena problemem byłoby utrzymywanie jej na chodzie. Wraz z windą trzeba by ufundować stróża - z całodobowym dyżurem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!