https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wady nowego system w pogotowiu nie zaszkodzą potrzebującym pomocy

Hanna Walenczykowska
Filip Kowalkowski
W połowie przyszłego roku zakończy się wdrażanie nowego systemu informatycznego, który połączy wszystkie centra dowodzenia jednostkami ratowniczymi, w tym karetkami pogotowia.

Kilka lat temu, w ramach dostosowywania polskiego do unijnego prawa, otrzymaliśmy pieniądze na uruchomienie jednolitego, wspólnego dla wszystkich krajów Unii Europejskiej systemu zarządzania jednostkami ratowniczymi. Nie tylko medycznymi.

- Otrzymaliśmy pieniądze na tworzenie komputerowego systemu wspomagania - tłumaczy Krzysztof Tadrzak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Pozwoli nam on zarządzać karetkami, które są w ruchu. Wdrażamy ten system od niespełna dwóch miesięcy. Wprawdzie w Bydgoszczy mieliśmy swój własny ale musimy wdrożyć ogólnopolski system. Dlatego tworzymy dyspozytornie skoncentrowane.

https://youtu.be/-itrq-y7dgg

Dwie dyspozytornie

W województwie powinna istnieć jedna dyspozytornia, ale będą dwie, zlokalizowane w Bydgoszczy i w Toruniu.

- Dyspozytornie będą się zastępować, jak dojdzie do awarii w Rzeszowie będziemy mogli ją przejąć. Nasze dyspozytorki będą kierować rzeszowskimi karetkami - tłumaczy Krzysztof Tadrzak.
Dysponenci karetek, którzy mają własne dyspozytornie wejdą do wspólnego systemu. Dyspozytornie zostaną zlikwidowane a ich funkcje przejmuje m.in. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.

- Wprowadzanie tego systemu budzi pewien opór, bo w tych wszystkich powiatowych dyspozytorniach nie istniał żaden system. Dyspozytor zapisywał wszystko na kartce - zdradza Krzysztof Tadrzak. - Mimo to, jesteśmy jednym z trzech wiodących ośrodków w kraju.

Pacjent jest bezpieczny

Zmiana systemu kierowania karetkami nie oznacza pogorszenia sytuacji pacjentów.

- Wręcz przeciwnie. Nowy system, to krótszy czas dojazdu do chorego i lepsze wykorzystanie taboru - uważa Krzysztof Tadrzak. - Dyspozytor widzi na dużym ekranie wszystkie karetki.

Wie więc, w którym miejscu znajduje się osoba potrzebująca pomocy i może do niej skierować najbliższy ambulans.

Bydgoska WSPR przejęła już dyspozytornię w Koronowie. Od pierwszego grudnia przejmowana będzie dyspozytornia w Nakle.

- Bydgoszcz, jedno z nielicznych miast w kraju, ma już doświadczenie w stosowaniu podobnego systemu - przyznaje Lech Kubera, zastępca Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego K-P UW. - Przechodzimy na system ogólnopolski. Niestety, ma on wady, przypisane do wieku dziecięcego. Pewne rzeczy trzeba poprawić.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
meserszmit
A jak Pan Tadrzak wyjaśni wydłużenie o ponad 100% czasu wizyt u pacjenta po wprowadzeniu tabletów w bydgoskim pogotowiu?? Ciężko jest znaleść bardziej nietrafioną inwestycję. Pacjencie możesz nie doczekać karetki po ekipa klika w tablet na poprzedniej wizycie i aktualnie brak wolnych zespołów ratownictwa...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski