https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W województwie kujawsko-pomorskim brakuje lekarzy

Hanna Walenczykowska
Tomasz Czachorowski
W Kujawsko-Pomorskiem - tak jak w innych województwach - coraz bardziej odczuwa się brak specjalistów, np. chirurgów, psychiatrów dziecięcych, geriatrów. Powodów jest wiele, nie tylko materialne

Z danych Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy wynika, że brakuje 2 tys. lekarzy specjalistów, w tym m.in.: pediatrów, geriatrów, psychiatrów dziecięcych, chirurgów, okulistów, internistów, anestezjologów.

- W województwie jest 19 powiatów - wyjaśnia Barbara Nawrocka, rzeczniczka bydgoskiego oddziału NFZ. - Gdybyśmy nie brali pod uwagę ich wielkości, to można byłoby stwierdzić, że w każdym z tych powiatów brakuje 100 lekarzy.

Niedobory kadrowe, które wpływają na długość oczekiwania na poradę specjalisty, mają m.in. podłoże ekonomiczne.
- Polskie płace nie są konkurencyjne na europejskim rynku - uważa dr Stanisław Prywiński, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Bydgoszczy. - Na przykład lekarzy chirurgów brakuje w wielu województwach. Przyczyn jest wiele. Jedną z nich jest feminizacja zawodu. Panie mają prawo opiekować się swoimi dziećmi, idą więc na urlopy macierzyńskie, biorą zwolnienia na opiekę. To także wpływa na długość kolejek do specjalistów.

PrzeczytajZnowu można ubiegać się o pieniądze z programu MdM na 2017 rok

PrzeczytajDrogie ubezpieczenie? Zobacz jakie kary grożą za brak OC w 2017 roku

Stanisław Prywiński uważa, że kolejnym elementem wpływającym na długość kolejek jest też system kształcenia.
- Zbyt wiele mamy wąskich specjalizacji - uzasadnia Stanisław Prywiński i dodaje: - Poza tym większe kompetencje powinien mieć lekarz rodzinny.

Prezes bydgoskiej izby zauważa, że nawet wprowadzony niedawno program darmowych leków dla starszych pacjentów pośrednio zwiększa kolejki. Dlaczego tak jest? Dlatego że tylko lekarz rodzinny może wypisać receptę na darmowe leki.
- Jeśli pacjent jest w szpitalu, to lekarz, który prowadzi hospitalizację, nie może wypisać recepty kontynuującej leczenie - przypomina Stanisław Prywiński. - Pacjent musi wrócić do lekarza rodzinnego… Kolejki to naprawdę trudny i bardzo złożony temat. Dałbym Nobla temu, kto znajdzie skuteczny sposób na rozwiązanie tego problemu.

Polub "Express" na Facebooku

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
ter
Niewłaściwe proporcje mężczyzn i kobiet wśród polskich lekarzy , którzy w dodatku wiele czasu i cennych sił tracą na dojazdy do kolejnych miejsc pracy w ciągu doby .
Wydaje , że to lekarze - płci męskiej głównie , są tymi wolnymi ptakami , które opuszczają Polskę , żeby polatać po Europie . Nie czuję dla nich sympatii bo patrzą tylko za własną korzyścią ..!
Uczenie ich latania , tu , w Polsce jest dla nas bardzo kosztowne i w sumie bezużyteczne .
Powinni zwracać koszty nauki latania obliczone w cenach kraju , w którym uwiją gniazdka ..!
M
Maki
Nie ma szans aby dostać pracę w naszym mieście musisz jeździć do Włocławka lub Chojnic. Nie piszcie ze u nas nie ma lekarzy tylko napiszcie ze niechlujnie przydzielono specjalizację.
Z
Zosia
No właśnie brak lekarzy a Ci co są to są tak przemęczeni , że padają z osłabienia bo mają wiele etatów by w ten sposób łatać dziury kadrowe w województwie.
W naszym województwie też były zgony lekarzy lub przechodzili inne załamanie .Może trzeba pomyśleć o poprawie naszego 15-tego - najgorszego od końca województwa pod względem lecznictwa i bardziej zadbać o zdrowie tych lekarzy , którzy w województwie kujawsko-pomorskim pracują .
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski