W tym roku szkolnym języka angielskiego uczyło się 94 proc. uczniów z woj. kujawsko-pomorskiego (to nieco więcej od średniej krajowej, która wyniosła 93 proc.). Jednocześnie, zarówno w województwie, jak i w skali kraju, obniża się wiek uczniów, zdających certyfikaty językowe.
[break]
- Zauważamy, że jeszcze dekadę temu, do międzynarodowego egzaminu First Certificate in English przystępowali uczniowie ostatnich klas liceów i studenci. Teraz do egzaminu, który dziś nosi nazwę Cambridge English First, podchodzą uczniowie gimnazjów, a nawet ostatnich roczników szkoły podstawowej - mówi Arkadiusz Jaworski z Cambridge English Language Assessment, instytucji opracowującej te egzaminy. - Z kolei do bardziej zaawansowanego Cambridge English Advanced - który umożliwia m.in. podjęcie studiów na zagranicznych uczelniach - przystępują dziś uczniowie liceów i studenci, podczas gdy wcześniej zdawały go głównie osoby pracujące.
Martyna, która angielskiego uczyła się na dodatkowych, pozaszkolnych zajęciach sześć lat, potwierdza te spostrzeżenia. - Grupa zdających ze mną CEA liczyła około 50 osób. Ja byłam jedną z najstarszych, a to przecież naprawdę trudny, wieloetapowy egzamin.
Dziewczyna zauważa, że potencjalni pracodawcy - i w kraju, i za granicą - wymagają i oczekują znajomości języka angielskiego. A prestiżowy dyplom CEA jednoznacznie potwierdza językową biegłość.
Grzegorz Chruszcz, dyrektor szkoły International House w Bydgoszczy, od 20 lat głównego w województwie centrum egzaminacyjnego Cambridge, ocenia, że co roku do zdobywania certyfikatów - zwłaszcza CEF i CEA - przystępuje w naszym województwie kilkaset osób, głównie w właśnie zakończonej sesji letniej (są jeszcze marcowa i grudniowa).
- CEF, potwierdzający opanowanie języka w europejskiej skali B2, jest dokumentem wymaganym na wielu uczelniach i w urzędach - wyjaśnia dyr. Chruszcz. - Natomiast CEA, odpowiadający C1, to już naprawdę konkretny papier. Przestaje dziwić, że zdaje go coraz więcej osób już przed maturą. Wiele dzieci zaczyna dziś naukę angielskiego w pierwszej klasie. Po dziesięciu latach są naprawdę dobrze przygotowane do profesjonalnego egzaminu.
Tę tendencję zauważa też ośrodek certyfikujący w Cambridge i dostosowuje nawet tematykę testów do zainteresowań młodszych niż przed laty kandydatów. Podobnie jest już też z testami adresowanymi do dzieci w wieku 7-12 lat, które mają specjalne wersje „for kids”. - Zdawanie certyfikowanych egzaminów to dla najmłodszych duża motywacja do nauki, wielka duma dla nich i dla rodziców, gdy się otrzymuje potwierdzający umiejętności, piękny dyplom z Uniwersytetu Cambridge - mówi Grzegorz Chruszcz. - Coraz więcej jest też dobrych gimnazjów, które punktują przy przyjęciu takie dokumenty.
Egzaminy są płatne (CEF, CEA i CEP kosztują ponad 500 zł). Aby je zdać, trzeba osiągnąć minimum 60 proc. punktów. Składają się z części ustnej (speaking) oraz pisemnej (writing, reading, listening oraz use of English). Wyniki poznaje się po, mniej więcej, miesiącu - w tym samym czasie na całym świecie.