W Warszawie mają sposób na stare drzewka, u nas musimy sobie radzić sami, ale nie jest beznadziejnie

Świąteczne drzewka stoją w naszych domach już niemal dwa tygodnie. Prawdopodobnie u wielu z nas zaczęły zdradzać oznaki zmęczenia - szczególnie jeśli są to pospolite świerki. Szlachetniejsze odmiany, jak jodły, powinny wytrzymać nieco dłużej.
[break]

Co mówi o likwidacji choinek tradycja i podpowiadają księża? Za pierwszy dzień, po którym można rozebrać świąteczne drzewko, przyjmuje się święto Trzech Króli, przypadające 6 stycznia. - To tradycyjna granica dla choinek, które zaczynają gubić igliwie.

Kolejny termin to Niedziela Chrztu Pańskiego, czyli pierwsza niedziela po święcie Trzech Króli. Z krótkiej sondy redakcyjnej wynika, że w tym okresie mieszkania opuszcza największa liczba choinek.
Ostatecznym terminem, w którym świąteczna ozdoba powinna opuścić dom, jest 2 lutego. To święto Ofiarowania Pańskiego, upamiętniające ofiarowanie Jezusa Chrystusa w Świątyni Jerozolimskiej - przypada w 40. dzień od jego narodzenia. Choinka na placu Świętego Marka w Watykanie stoi właśnie do tego dnia.

Coraz częściej kupujemy drzewka w donicach. Nie każde z nich przetrwa - niektóre to po prostu wsadzone w donicę zwykłe choinki. Nie ma w nich śladu układu korzeniowego lub jest tak słaby, że drzewko nie przetrwa. Jeżeli jednak kupiliśmy towar porządny, a działki nie mamy bądź brak na niej miejsca, by wsadzić kolejne drzewko, możemy oddać je do Ogrodu Botanicznego.

- Przyjmujemy tylko drzewka w donicach, bo jest szansa, że się przyjmą - mówi Tamara Samsonowicz, kierowniczka Ogrodu Zoologicznego w Myślęcinku. - Podkreślam - ciętych drzewek nie przyjmujemy!

W ubiegłym roku akcję odbioru choinek organizował bydgoski ratusz. W tym roku o akcji na razie cicho, „Express” sprawdził więc, na co możemy liczyć w przypadku firm odbierających odpady komunalne.
- W rejonie obsługiwanym przez naszą firmę choinki odbierać będziemy na bieżąco - zapewnia Jacek Fifielski, prezes „Corimpu”. Po rozdrobnieniu trafią do kompostowni.

Trochę więcej zachodu będzie z drzewkami w rejonie „Remondisu”.
- Choinki potraktujemy jako odpady zielone, prosimy więc o ich pocięcie i umieszczenie w odpowiednich pojemnikach - mówi Bożena Pawlak, rzeczniczka prasowa.
Wygrani są posiadacze pieców i kominków, którzy mogą potraktować poświąteczne pozostałości jako opał. Pamiętajmy jednak, że gałęzie świerkowe i jodłowe mogą być też doskonałą izolacją przed mrozem. Sprawdzą się w ogrodzie, ale i w balkonowych donicach.

W niektórych miastach choinki i jodły traktowane są jako znakomity surowiec opałowy dla miejskich ciepłowni. Organizowane są specjalne akcje, a drzewka masowo wykorzystywane są w ciepłowniach. W stolicy rokrocznie zbierane są setki ton drzewek. Energia powstała z ich spalenia pozwala na ogrzanie stu średnich mieszkań przez rok!