Połowa listopada to najodpowiedniejszy czas na to, by zadbać o bezpieczeństwo i zmienić opony na zimowe. W serwisach pojawia się coraz więcej przezornych kierowców.
<!** Image 2 align=right alt="Image 68422" sub="Tak pogodny dzień jak wczorajszy zdarza się o tej porze rzadko, dlatego kierowcy muszą przyzwyczajać się do coraz częstszych opadów śniegu z deszczem. /Fot. Iwona Matusiak">Pogoda lubi płatać figle, a jej zmienność odczuli wczoraj na własnej skórze kierowcy w Nakle. W godzinach przedpołudniowych na ulicach było mokro i ślisko, co było powodem stłuczki trzech samochodów. Jak informuje policja, przyczyną było niedostosowanie jazdy do warunków atmosferycznych, duża część posiadaczy aut nie zamieniła bowiem jeszcze opon na zimowe.
- U nas wymiana idzie pełną parą. Koszt usługi wynosi 55 złotych, zaś same opony mają zróżnicowaną cenę, waha się ona w granicach od 50 złotych do 5 tysięcy. Wybór zależy głównie od zasobności portfela - mówi Marek Drzywicki z Nakła, zajmujący się tego typu usługami.
- Opony zmieniłem już tydzień temu. Wolałem zrobić to w miarę wcześnie, by później uniknąć kolejek. Zawsze wiąże się to z dosyć dużym wydatkiem, ale wiadomo, że opony wymienić trzeba. Tym bardziej, że pogoda staje się coraz bardziej kapryśna – mówi pan Marek z Mroczy. Pracownicy serwisów samochodowych ostrzegają, żeby nie zwlekać na ostatnią chwilę. Wśród części kierowców nadal istnieje bowiem przekonanie, że najlepszą porą do dokonania zmiany opon jest moment, gdy spadnie pierwszy śnieg.
<!** reklama>- Kierowcy zaczęli wymieniać opony około półtora tygodnia temu, ale na razie nie ma zbyt dużego zapotrzebowania. Kierowcy jak zawsze zwlekają. Największy ruch zacznie się, gdy spadnie śnieg – potwierdza Zenon Gondek, właściciel zakładu wulkanizacyjnego w Mroczy.
Są jednak także tacy kierowcy, którzy opony zmieniają już przed pierwszym listopada, kiedy to na drogach prowadzona jest policyjna akcja „Znicz”.
- Jesień może być nawet bardziej niebezpieczną porą roku od zimy, ponieważ pogoda jest bardzo zmienna, nietrudno więc o stłuczki, przytarcia o krawężnik lub zderzenia – przestrzega Jacek Mikołajczak, kierownik ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Nakle.
- Generalnie zauważamy jednak tendencję, że mija moda jeżdżenia na oponach letnich w okresie jesienno-zimowym – dodaje.